Żużel. Trener potwierdza. On może zasilić szeregi Unii Tarnów

WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko
WP SportoweFakty / Sebastian Maciejko

Stanisław Burza, który w minionym sezonie był trenerem Unii Tarnów, potwierdził w rozmowie z WP SportoweFakty, kogo klub chciałby zakontraktować na pozycję U24. Jednocześnie ujawnił, jak wygląda opcja awaryjna.

Mateusz Domański, WP SportoweFakty: Pod kątem sportowym miniony sezon był udany dla Unii Tarnów. Zespół wywalczył awans, co pewnie kosztowało pana sporo nerwów.

Stanisław Burza, trener Unii Tarnów: No nie da się ukryć, że od początku było bardzo nerwowo. Borykaliśmy się z różnymi problemami, przede wszystkim finansowymi. Wiadomo, że w takiej sytuacji trudno współpracuje się z zawodnikami i trzeba jakoś ich przekonywać. Oni bowiem chcą inwestować w sprzęt... Mieliśmy jednak na tyle zgraną drużynę, że daliśmy radę. Chłopacy wiedzieli, o co jadą i zrealizowaliśmy cel.

Wiadomo, że Unia Tarnów pojedzie w Metalkas 2. Ekstralidze. Czy pan nadal będzie trenerem?

Moja umowa się skończyła i nie wiem, jakie dokładnie są plany. W zeszłym tygodniu rozmawiałem o tym z prezesem, ale nie był w stanie się określić. Na razie musimy więc czekać. Trzeba obserwować, co się dzieje. Wiadomo, że nadal staram się pomagać i jestem przy klubie. Obsada funkcji trenera powinna się natomiast wyjaśnić na przełomie grudnia i stycznia.

ZOBACZ WIDEO: Włókniarz może spaść z PGE Ekstraligi. Cieślak zaniepokoił kibiców

A pan jest chętny do dalszego działania w tej roli?

Tak. Zostawiłem tutaj trochę serca - zarówno przy pracy z drużyną, jak i w różnych zajęciach przy klubie. Jestem do tego przywiązany. To moje rodzinne miasto, mieszkam w okolicach Tarnowa i bardzo mi zależy na współpracy z młodzieżą oraz klubem.

Jak generalnie zapatruje się pan na rolę trenera? Ta praca przynosi pełną radość?

Gdyby tylko klub dysponował troszkę większym budżetem, żeby nie było żadnych oszczędności i jakbyśmy zainwestowali w niezbędny sprzęt dla tych młodych zawodników, to na pewno byłoby o wiele łatwiej. Wiadomo jednak, że przy problemach finansowych zawsze są jakieś oszczędności. W przypadku większych środków na sprzęt na pewno byłoby lepiej. Na pewno jednak wszyscy zostawiamy tutaj dużo serca oraz zaangażowania i mimo wszystko dobrze to działa.

Nie wiemy jeszcze, kto będzie jeździł w Unii na pozycji U24. Kogo by pan tam widział?

Nie będę wyprzedzał faktów, bo cały czas nad tym pracujemy i rozmawiamy z kilkoma zawodnikami. Mamy jakieś plany. Póki co trwają rozmowy.

W kuluarach mówi się, że rozmawiacie między innymi z Mateuszem Dulem.

No nie będę ukrywał - nie zostało wielu zawodników U24, dlatego rozmawiamy między innymi z nim. Ma on jakieś swoje plany i założenia. Staraliśmy się negocjować w zeszłym tygodniu. Póki co ma do przemyślenia naszą propozycję. Zobaczymy, jak to się dalej poukłada i czy dojdziemy do porozumienia.

Jak pan myśli, na co stać Unię Tarnów w sezonie 2025?

Doskonale wiem, że ta drużyna była zbudowana bardzo późno. Długo borykaliśmy się z problemami i tak naprawdę zespół wciąż nie jest kompletny. Przy tej drużynie raczej nie będzie nas stać na walkę o play-offy, a bardziej o utrzymanie w Metalkas 2. Ekstralidze. Z pewnością najważniejsze będą te decydujące pojedynki w kontekście pozostania w lidze. Jasną rzeczą jest to, że zakładamy to, iż raczej będziemy w drugiej czwórce i będziemy walczyć o utrzymanie. Wszystko może się wyjaśnić w dwóch ostatnich spotkaniach, na finiszu sezonu.

Jest szansa na jakieś inne transfery, poza U24?

Dużego wyboru nie mamy, na pewno dążymy do pozyskania zawodnika U24. W tej chwili dużych możliwości nie mamy - jest trzech obcokrajowców, więc wiadomo, że zawodnik U24 musi być Polakiem. Oczywiście w trakcie sezonu może się coś zmienić. Na razie jednak wyboru dużego nie ma. Albo się dogadamy np. z Dulem, albo będzie trzeba obstawić tę pozycję juniorem.

Wzięliście między innymi Mateja Zagara, który uważany jest za kota w worku.

Liczę na to, że będzie reprezentował swój poziom. Wiem, że ostatnie dwa sezony były dla niego słabsze, ale jest bardzo zmotywowany. Wie, że jeśli chce jeszcze wrócić do ścigania w Polsce, to musi postawić na ten żużel i dobrze się prezentować - ma tego świadomość. Wszyscy wiemy, że stać go na wiele, to doświadczony zawodnik. Liczymy na jego lwi pazur. Czasami takim zawodnikom trzeba dać szansę.

Komentarze (9)
avatar
sympatyk żu-żla
28.11.2024
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Po perturbacjach finansowych Tarnowa Po spłaceniu zawodników co do grosza ,Rozmowy były bardzo trudne zawodnikami to było do przewidzenia , Dzięki staraniom prezesa Tarnów wyszedł na prostą Czytaj całość
avatar
Ptydepe
27.11.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Canisy familiarisy szczekają, biało-niebieska karawana (póki co) jedzie dalej. 
avatar
Wytrych
27.11.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Spoko, cały sezon pojadą na zero w tabeli, a w fazie spadkowej postawią wszystko na jedną kartę. Może jakaś zz, może jakiś nietypowy tor, albo inne cuda. Dadzą radę. Niech rywale się przejmują Czytaj całość
avatar
jamey83
26.11.2024
Zgłoś do moderacji
13
10
Odpowiedz
Spadek z kretesem 
avatar
Ptydepe
26.11.2024
Zgłoś do moderacji
43
3
Odpowiedz
Następny, który nie czytał komentarzy Darasa27, więc nie wie, że Unia Tarnów jest bankrutem. Kolejny dowód na zatrważający poziom czytelnictwa w Polsce.