Żużel. Młody talent marzy o kontrakcie w Polsce. Niedawno dobrze wypadł na Motoarenie

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Dan Thompson (kask czerwony), Bastian Pedersen (biały), Philip Hellstroem-Baengs (żółty)
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Dan Thompson (kask czerwony), Bastian Pedersen (biały), Philip Hellstroem-Baengs (żółty)

Promotorzy Ipswich Witches potwierdzili podpisanie kontraktu z Danem Thompsonem na sezon 2025. Zawodnik, który dołączył do zespołu w 2023 roku, rozwija się i stawia sobie ambitne cele.

Ipswich Witches stwarza młodemu żużlowcowi idealne warunki do rozwoju, co zauważa sam zawodnik.

- Wszystkie osoby związane z Ipswich, Chris (Louis) i Ritchie (Hawkins), kibice - wszyscy tworzą świetną atmosferę. Tor jest trudny, ale dzięki regularnej nauce każdego tygodnia rozwijam się jako zawodnik i jako osoba, a kolejny rok przyniesie mi tylko korzyści - przyznał w rozmowie z klubowymi mediami Dan Thompson.

20-latek rozpoczął poprzedni sezon jako "Wschodząca Gwiazda", ale dzięki doskonałym wynikom szybko awansował do głównego składu. W nadchodzącym sezonie wystartuje z numerem szóstym i zamierza ponownie walczyć o miejsce w podstawowej części drużyny.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Wróbel, Kołodziej i Cegielski

- Ostatni rok był naprawdę dobry, moja rola w głównym składzie pozwoliła mi utrzymać średnią na odpowiednim poziomie, więc wchodzę teraz na korzystnej średniej i zaczynam z numerem szóstym. Zobaczymy, czy uda mi się ponownie dostać do głównego składu - komentuje Thompson.

Dodaje również, że cieszył się rywalizacją i atmosferą w klubach, w których występował, i wierzy, że nadchodzący sezon przyniesie podobne doświadczenia. - Chcę dobrze zacząć sezon, a w mojej ocenie powinniśmy byli zdobyć dwa lub trzy trofea w ostatnich dwóch latach, które nam umknęły. W tym roku spróbujemy je zdobyć.

Zawodnik, pochodzący z Nuneaton, z determinacją dąży do tego, by dołożyć kolejne trofea do klubowej kolekcji Ipswich po kilku bliskich niepowodzeniach w poprzednich latach. Thompson nie ukrywa ambicji na nadchodzący sezon:

- Chcę zdobyć trochę trofeów z Ipswich; ominęła mnie szansa na Puchar Knockout z powodu kontuzji. Ipswich uwierzyło we mnie, przyjmując mnie do klubu, więc miło byłoby im to wynagrodzić jakimś trofeum, do którego byliśmy już tak blisko - komentuje.

Thompson stawia sobie także wyzwania na arenie międzynarodowej i ma nadzieję na angaż w polskiej lidze, co mogłoby wspierać jego rozwój. - Chciałbym być na stałe w SGP2 i zdobyć miejsce w jakiejś polskiej lidze, przynajmniej aby spróbować zdobyć tam doświadczenie. Zmieniłem klub w Championship, co myślę, że pomoże mi na dłuższą metę, ale cieszę się, że wracam do Ipswich i z niecierpliwością czekam na ten sezon - kończy.

27 września Thompson z niezłej strony wypadł w 3. rundzie SGP2 w Toruniu. Z sześcioma punktami zajął dziewiątą pozycję, ale dobrze wyglądał wizualnie na torze. Swoją ambicją i walecznością udowodnił, że drzemie w nim potencjał.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty