Cena za Hancocka przedmiotem spekulacji

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Kilka dni temu pewne media informowały o tym, że cena za wypożyczenie Grega Hancocka będzie wynosiła 200 tysięcy złotych. Te same media w piątek donoszą, że kwota spadła do 150 tysięcy. Żadnej z tych sum nie potwierdza jednak prezes Włókniarza.

Greg Hancock ma ważny kontrakt z Włókniarzem Częstochowa. O jego wypożyczenie stara się Falubaz Zielona Góra i Unia Tarnów. Media spekulują na temat ceny za wypożyczenie Amerykanina. - Dziennikarze dzwonią do mnie z pytaniem, czy cena za Hancocka będzie wynosiła określoną kwotę. Kiedy im się pytam, skąd mają takie informacje, to twierdzą, że usłyszeli to w jednym z zainteresowanych klubów. Kiedy z kolei ja kontaktuję się z tym klubem, to nikt nie potwierdza rozmów z danym dziennikarzem. Nie wiem zatem, skąd biorą się kwoty za wypożyczenie Hancocka. Ta cena pozostanie tajemnicą handlową. Mogę jedynie powiedzieć, że sumy, które pojawiły się w prasie są nieprawdziwe - powiedział dla SportoweFakty.pl Marian Maślanka.

Pojawiły się również spekulacje, że do Częstochowy miałby trafić Thomas Jonasson. Prezes Włókniarza potwierdza, że ten zawodnik, podobnie jak kilku innych, jest w kręgu jego zainteresowań. - Prowadzimy rozmowy z kilkoma jeźdźcami. Jonasson jest jednym z nich. O szczegółach poinformujemy dopiero w przyszłym tygodniu. Myślę, że wówczas wyjaśni się również sprawa pozostałych transferów - zakończył Marian Maślanka.

Źródło artykułu: