Żużel. Zaskakujące plany na finał IMP w 2025 roku. To wydarzenie może zastąpić GP w Warszawie

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maciej Janowski
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Maciej Janowski

Jeszcze niedawno wydawało się, że władze polskiego żużla zrezygnują z organizacji mistrzostw Polski w postaci cyklu trzech imprez. Pomysł nie został jednak zrealizowany, a dziś można mówić nawet o jego rozszerzeniu do historycznych rozmiarów.

Okazuje się bowiem, że w kolejnym sezonie finał indywidualnych mistrzostw Polski może odbyć się na... Stadionie Śląskim. Działacze są przekonani, że to jeszcze bardziej zmotywuje kibiców do wybrania się na wielki obiekt i oglądania walki najlepszych Polaków o złoty medal.

To duża niespodzianka, bo choć w ostatnich latach żużel kilkukrotnie pojawiał się w Chorzowie, to jednak znacznie częściej w wydaniu międzynarodowym. W tym roku po sporej przerwie znów zorganizowano tam turniej mistrzostw Europy, który na żywo oglądało prawie 20 tysięcy ludzi. Występ najlepszych krajowych zawodników ma być jeszcze większą atrakcją.

O tym, że IMP może być niezwykle emocjonujący najlepiej pokazała tegoroczna edycja. Choć jeszcze przed startem rywalizacji wydawało się, że nikt nie ma szans wygrać z Bartoszem Zmarzlikiem, to jednak część turniejów wypadła w okresie, gdy mistrz świata miał spore problemy i ostatecznie to nie on triumfował w rywalizacji. Zmarzlikowi nie pomógł nawet fakt, że tegoroczny finał IMP został zorganizowany w Lublinie. Ostatecznie złoto zdobył Maciej Janowski, drugi był Patryk Dudek, a trzeci Zmarzlik.

ZOBACZ WIDEO: Woźniak o swoim udziale w walkowerze. Stanowcza reakcja zawodnika

Już teraz można powiedzieć, że największym wyzwaniem organizatorów będzie jednak przygotowanie odpowiedniej nawierzchni. Jeszcze nigdy Polakom nie udało się ułożyć bardzo dobrej nawierzchni jednodniowej, a do tej pory tor albo sprawiał zawodnikom problemy, albo kompletnie nie nadawał się do efektownego ścigania. W tym roku turniej w Chorzowie, mimo znakomitej otoczki, nie był dobrą reklamą żużla, a na torze działo się bardzo niewiele.

To pokazuje, że nasi specjaliści od torów wciąż mogą się uczyć od Ole Olsena i duńskiej ekipy, która od lat przygotowuje tory na zawody Grand Prix. Choć w tym przypadku też trudno zachwycać się emocjami na torze, to jednak i tak turnieje GP na torach jednodniowych dostarczają nieporównywalnie więcej emocji niż dotychczasowe turnieje na Stadionie Śląskim. Promotorzy będą musieli więc włożyć sporo pracy, by znów przekonać kibiców, że tym razem będzie inaczej.

Te plany stają się tym bardziej interesujące, że wciąż nie wiadomo, czy w kolejnym sezonie Polacy zorganizują rundę Grand Prix na PGE Narodowym. Może się więc okazać, że to finał IMP w Chorzowie stanie się wizytówką polskiego żużla.

Komentarze (20)
avatar
Birdmen
13.10.2024
Zgłoś do moderacji
4
2
Odpowiedz
Ta jasne, kiedy do tych tepych pseudodzialaczy dotrze ze ani na narodowym ani na śląskim nie ma o nie będzie ani ścigania ani atmosfery !!!! Te jednodniowe tory to tak samo jakby zrobić jednora Czytaj całość
avatar
Diogo
13.10.2024
Zgłoś do moderacji
5
2
Odpowiedz
Nikt z tych baranow „na gorze” nie moze zrozumieć od dawna, ze IMP nie ma juz nic do czynienia z prestizem tylko sa to zawody do odfajkowania ! Dzisiejszy zuzlowiec tylko liczy mamone z ligi i Czytaj całość
avatar
sks
13.10.2024
Zgłoś do moderacji
7
4
Odpowiedz
Kibice klubów ekstraligi - żużel zaczyna umierać w kolejnych ośrodkach: Opolu, Łodzi, Gnieznie, Gdańsku, Pile. Zamykając się w swoim świecie obudzicie się za chwilę sami 
avatar
bullet79
13.10.2024
Zgłoś do moderacji
6
3
Odpowiedz
Ja proponuję Maracane ..i promowanie żużla w Brazylii...dzika karta Antonio L. 
avatar
KacperU.L
13.10.2024
Zgłoś do moderacji
5
5
Odpowiedz
Niesamowite.Co za news.Stadion Śląski mekką żużla.To przebija polskich Carringtonów żyjących za podatki podatników nawet tych którzy stali w kolejce za darmową pizzę aby sektę Pis od władzy ods Czytaj całość