Żużel. Przez sezon jeździł z Pedersenem. Krótko podsumował współpracę z Duńczykiem

WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki

Marcin Nowak w sezonie 2024 był krajowym liderem Texom Stali i jednym z najlepszych zawodników swojego zespołu. W tym roku miał również okazję współpracować z Nickim Pedersenem. Przyznał jednak, że niewiele wyniósł z takiej możliwości.

29-latek sezon 2024 może zaliczyć do jednych z najbardziej udanych w swojej karierze. Polak zakończył zmagania ze średnią 1,826 punktu na jeden bieg, co było trzecim rezultatem w drużynie a 25. w całej Metalkas 2. Ekstralidze.

Najlepszym jeźdźcem Texom Stali Rzeszów był za to Nicki Pedersen, który inkasował ponad dwa "oczka" na jeden wyścig. Przygoda Duńczyka z podkarpackim zespołem miała trwać dłużej, ale ostatecznie już po jednym sezonie działacze postanowili zakończyć z nim współpracę.

Wydaje się, że zadowolona z takiego rozwoju sytuacji jest część zawodników, która w przyszłym roku będzie występowała w barwach Stali. Dla przykładu kilka spięć z trzykrotnym indywidualny mistrzem świata miał Marcin Nowak, który w rozmowie z portalem ekstraliga.pl na pytanie, czy wiele wyniósł ze wspólnych spotkań i treningów z Pedersenem, odpowiedział. - Niestety niezbyt, nad czym ubolewam, ale nie chciałbym się zbyt wiele na ten temat wypowiadać.

ZOBACZ WIDEO: Lokalny patriotyzm Wiktora Przyjemskiego. Czy prezesa Motoru denerwuje zachowanie młodzieżowca?

Leszczynianin nie ukrywał, że jest usatysfakcjonowany z jego współpracy z rzeszowskim klubem, dlatego priorytetem dla niego było przedłużenie kontraktu. Nie wie z kolei, czy dalej będzie kapitanem zespołu, gdyż do wyboru najpewniej dojdzie w trakcie obozu przygotowawczego. Podobają mu się za to transfery, których dokonała Stal. Do podkarpackiej ekipy dojdą Tai Woffinden, Keynan Rew oraz Paweł Przedpełski.

- Uważam ze poziom sportowy drużyny, którą skompletował prezes Michał Drymajło razem z Pawłem Piskorzem, jest wyższy od tego, którym dysponowaliśmy w trakcie minionego sezonu. Co ważne dołączyły do naszego składu nazwiska, które potrafią współpracować w zespole, co po prostu widać podczas oglądania meczów, w których biorą udział, a to jest bardzo ważne w ogólnym rozrachunku przekładającym się na wynik drużyny - stwierdził Marcin Nowak.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty