Żużel. Niewiarygodne emocje w Zielonej Górze. Piotr Pawlicki bohaterem Falubazu

WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki
WP SportoweFakty / Łukasz Forysiak / Na zdjęciu: Piotr Pawlicki

Niewiarygodne emocje towarzyszyły spotkaniu NovyHotel Falubazu z KS Apatorem. Obie drużyny wymieniały się prowadzeniem, aż ostatecznie w ostatnim wyścigu tryumf 46:44 i awans do play-offów za sprawą Piotra Pawlickiego przypieczętowali gospodarze.

Bardzo wysokie zwycięstwo ZOOleszcz GKM-u Grudziądz z Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa 60:30 spowodowało, że NovyHotel Falubaz Zielona Góra miał wszystko w swoich rękach w starciu z KS Apatorem Toruń.

Gospodarzom do zapewniania sobie utrzymania wystarczał remis. Wygrana oznaczała awans do fazy play-off. W przypadku dołożenia do tego punktu bonusowego drużyna z województwa lubuskiego zajęłaby nawet piąte miejsce.

Przyjezdni z kolei przed niedzielnym meczem wiedzieli już, że po rundzie zasadniczej uplasują się na czwartej lokacie. Zresztą czterokrotnych drużynowych mistrzów Polski czekało naprawdę trudne zadanie. Nie dość, że na wyjeździe nie tryumfowali oni od 751 dni, to musieli sobie radzić bez Emila Sajfutdinowa, który kilka dni temu zanotował niebezpieczny wypadek w Wielkiej Brytanii.

ZOBACZ WIDEO: Kibice wywiesili baner. Prezes klubu miał się tłumaczyć

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami, czyli od wygranej Falubaz 4:2. Świetnie pierwszy łuk przejechał Jarosław Hampel, który zwyciężył w walce na łokcie z Patrykiem Dudkiem. Chwilę później doszło jednak do niemałej niespodzianki. Duet Krzysztof Lewandowski i Antoni Kawczyński pokonał podwójnie Oskara Hurysza oraz Krzysztofa Sadurskiego.

O kolejne dwa "oczka" torunianie powiększyli swoją przewagę po czwartej gonitwie. W niej najpierw bardzo ostro Pawła Przedpełskiego zaatakował pierwszy z wcześniej wymienionych zielonogórskich młodzieżowców, powodując upadek swojego rywala. W powtórce na pierwszym wirażu senior gości przechytrzył Rasmusa Jensena i przekroczył linię mety na prowadzeniu. Trzeci zrobił to jego klubowy kolega.

Miejscowi swoje straty nadrobili dopiero na zakończenie drugiej serii. Co więcej, zrobili to w bardzo dobrym stylu, prowadząc do startu do mety. W ten sposób Jarosław Hampel dorzucił do swojego dorobku drugą "trójkę", a kolejną "dwójkę", choć tym razem z bonusem, wcześniej wspomniany Duńczyk. W tym momencie na tablicy świetlnej widniał rezultat 21:21.

Po kolejnej kosmetyce toru potyczką w końcu się trochę rozruszała, gdyż wcześniej na dystansie nic się nie działo. Zachwycił Przedpełski, który kapitalnym manewrem wyprzedził Piotra Pawlickiego, inkasując już ósmy punkt tego dnia. Trzeci do mety dojechał Anders Rowe, co pozwoliło KS Apatorowi ponownie wyjść na prowadzenie.

Ze niezłej strony pokazywał się również Wiktor Lampart, który był naprawdę szybki. W 10. biegu był bardzo blisko pokonania młodszego z braci Pawlickich. Ostatecznie się to nie udało, lecz na trzeciej pozycji przyjechał Krzysztof Lewandowski, wykorzystujący defekt Jana Kvecha na trzeciej lokacie.

Po przerwie wydawało się, że sytuacja Falubazu zrobiła się bardzo skomplikowana, ponieważ Przedpełski i Dudek wygrali podwójnie z Hampelem oraz Kvechem. Dzięki temu torunianie prowadzili już 36:30. Na szczęście dla zielonogórzan, zdołali oni szybko doprowadzić do remisu, bo już po dwóch kolejnych biegach. To oznaczało, że wszystko wyjaśni się w wyścigach nominowanych.

W pierwszym z nich fenomenalną jazdą popisał się Patryk Dudek. 32-latek jeszcze na wyjeździe z pierwszego łuku był trzeci, ale niemal od razu rzucił się w pościg za Przemysławem Pawlickim i Rasmusem Jensenem. Żużlowiec Apatora najpierw pokonał Polaka, a już na kolejnym okrążenia minął Duńczyka, czym przedłużył swojej drużynie szanse na zwycięstwo.

Na koniec dnia od startu do mety na pierwszym miejscu jechał Piotr Pawlicki, stając się bohaterem swojego zespołu. Trzeci linię mety minął Jarosław Hampel, dzięki czemu Falubaz tryumfował 46:44 i zapewnił sobie nie tylko utrzymanie w PGE Ekstralidze, ale także awans do fazy play-off.

Punktacja:

NovyHotel Falubaz Zielona Góra - 46 pkt.
9. Jarosław Hampel - 10 (3,3,2,1,1)
10. Rasmus Jensen - 9+3 (2,2*,1*,2*,2)
11. Przemysław Pawlicki - 8+1 (1,d,3,3,1*)
12. Jan Kvech - 5 (2,3,d,0)
13. Piotr Pawlicki - 12+1 (1*,3,2,3,3)
14. Oskar Hurysz - 1 (1,w,0)
15. Krzysztof Sadurski - 1 (0,0,1)
16. Michał Curzytek - ns

KS Apator Toruń - 44 pkt.
1. Patryk Dudek - 8+2 (2,1*,0,2*,3)
2. Robert Lambert - 12 (3,2,3,2,2)
3. Anders Rowe - 2 (0,1,1,0)
4. Paweł Przedpełski - 11 (3,2,3,3,0)
5. Wiktor Lampart - 4 (0,1,2,1,0)
6. Krzysztof Lewandowski - 4+1 (2*,1,1)
7. Antoni Kawczyński - 3 (3,0,0)
8. Oskar Rumiński - ns

Bieg po biegu:
1. (62,60) Hampel, Dudek, Prz. Pawlicki, Rowe - 4:2 - (4:2)
2. (62,54) Kawczyński, Lewandowski, Hurysz, Sadurski - 1:5 - (5:7)
3. (61,91) Lambert, Kvech, Pi. Pawlicki, Lampart - 3:3 - (8:10)
4. (62,28) Przedpełski, Jensen, Lewandowski, Hurysz (w) - 2:4 - (10:14)
5. (62,30) Kvech, Przedpełski, Rowe, Prz. Pawlicki (d/4) - 3:3 - (13:17)
6. (62,34) Pi. Pawlicki, Lambert, Dudek, Sadurski - 3:3 - (16:20)
7. (62,14) Hampel, Jensen, Lampart, Kawczyński - 5:1 - (21:21)
8. (62,99) Przedpełski, Pi. Pawlicki, Rowe, Hurysz - 2:4 - (23:25)
9. (62,52) Lambert, Hampel, Jensen, Dudek - 3:3 - (26:28)
10. (63,02) Prz. Pawlicki, Lampart, Lewandowski, Kvech (d/3) - 3:3 - (29:31)
11. (63,30) Przedpełski, Dudek, Hampel, Kvech - 1:5 - (30:36)
12. (63,17) Prz. Pawlicki, Lambert, Sadurski, Kawczyński - 4:2 - (34:38)
13. (62,85) Pi. Pawlicki, Jensen, Lampart, Rowe - 5:1 - (39:39)
14. (62,75) Dudek, Jensen, Prz. Pawlicki, Lampart - 3:3 - (42:42)
15. (62,75) Pi. Pawlicki, Lambert, Hampel, Przedpełski - 4:2 - (46:44)

Sędzia: Michał Sasień 
Komisarz toru: Maciej Głód 
NCD: 61,91 s - uzyskał Kvech w biegu nr 3
Zestaw startowy: II
Frekwencja: około 15 tysięcy osób
Wynik dwumeczu: 90:90 - nikt nie zdobył punktu bonusowego

Czytaj także:
- Żużel. Najpierw kapitalna walka, a potem nieładne zachowanie. Zaiskrzyło pomiędzy Zmarzlikiem i Łagutą
- Żużel. Ten klub chciał zagranicznego juniora. I to od sezonu 2025

Komentarze (144)
avatar
Atito44
13.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Falubaz sie utrzymal to piekna chwila, a bohaterem doopa Emila. 
avatar
Kali112
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Tu jako kibic Falubazu to można odczuwać jedynie wstyd. Niby skład był, szumne zapowiedzi, że będziemy super mocni. Trzecia/czwarta siła ligi, a wyszło tzw gó... Gdyby nie to, że w Lesznie szpi Czytaj całość
avatar
765755345345
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Co za żałosne teksty Squid Game czy Teutonic Terror (czyli asfodela ale tchórz zmienił nick). Gdyby gdyby gdyby...przecież, gdyby sędzia bandytę emila w troluniu za to co z Curzytkiem zrobił uk Czytaj całość
avatar
765755345345
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Co za żałosne teksty Squid Game czy Teutonic Terror (czyli asfodela ale tchórz zmienił nick). Gdyby gdyby gdyby...przecież, gdyby sędzia bandytę emila w troluniu za to co z Curzytkiem zrobił uk Czytaj całość
avatar
Boguś z Zielonej Góry
12.08.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
gdyby tak Falubaz spotkał się z Grudziądzem to ni wie wiem czy wygrałby to spotkanie. Powiedzmy sobie szczerze ,że na papierze skład Falubazu jest dobry,ale nazwiska nie jeżdżą. Dobrze,że nie s Czytaj całość