Żużel. Na Golęcinie czekają nas bardzo ważne Derby Wielkopolski, w których może się zdarzyć absolutnie wszystko

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki
WP SportoweFakty / Tomasz Rosochacki
zdjęcie autora artykułu

#OrzechowaOsada PSŻ Poznań stoi przed szansą na sprawienie kolejnej niespodzianki i pokonanie po raz drugi Arged Malesy Ostrów. Jedno jest jednak pewne. Na Golęcinie czeka nas kawał dobrego ścigania podczas Derbów Wielkopolski.

#OrzechowaOsada PSŻ Poznań w pierwszym spotkaniu derbowym z Arged Malesą Ostrów sensacyjnie zwyciężyła na wyjeździe 47:43. To był pierwszy sygnał, że ze "Skorpionami" trzeba się bardzo mocno liczyć i spotkań z nimi nie można w żadnym wypadku odpuszczać. Przekonała się o tym również choćby przed tygodniem Texom Stal Rzeszów.

Jednak, że w porównaniu do sensacyjnego zwycięstwa w Ostrowie jest jedna zasadnicza różnica. Tym razem w zespole PSŻ zabraknie Kacpra Grzelaka i Mateusza Dula. Nie ma co ukrywać, że jest to duża strata. Zwłaszcza brak etatowego juniora będzie bardzo mocno odczuwalny. Jego starcie z Sebastianem Szostakiem byłoby bardzo interesujące. W końcu to dwaj najlepsi młodzieżowcy Metalkas 2. Ekstraligi.

Będą jednak inne armaty PSŻ, które latają ostatnio niesamowicie. Aleksandr Łoktajew, Ryan Douglas i Matias Nielsen to postacie, których muszą się ostrowianie obawiać. Zwłaszcza Ukrainiec zachwyca wszystkich swoją jazdą. W trzech ostatnich spotkaniach nie zszedł poniżej granicy piętnastu punktów. Jest w gazie. Podobnie jak Ryan Douglas, który przez cały sezon bardzo równie i bardzo dobrze punktuje.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Pawlicki, Kowalski i Żyto

Mariusz Staszewski będzie miał się jednak czym odgrażać gospodarzom. W końcu ma w składzie takie gwiazdy jak Chris Holder, Tobiasz Musielak, czy Gleb Czugunow. Postacie, które również są w stanie przywieść "dwucyfrówki" i bardzo mocno powalczyć z latającym po bandach ostatnio Łoktajewem, który jest blisko przedłużenia kontraktu.

Na Golęcin powróci Frederik Jakobsen, którego kariera rozkwitała w Poznaniu. Tor od tego czasu już znacznie się zmienił, ale z pewnością Duńczyk zostanie bardzo miło przywitany przez miejscowych kibiców. Zresztą, mimo że to derbowe starcie, to na trybunach powinna być przyjazna atmosfera bez żadnych zgrzytów. Dodajmy, że Jakobsen w tym sezonie legitymuje się imponującą średnią 2,200 punktu na bieg. Po nim również można można spodziewać się całkiem dobrego występu.

Kluczowa może okazać się jednak postawa zawodników tych z drugiego szeregu, czyli po stronie poznańskiej Szymona Szlauderbacha i Kacpra Teski a z perspektywy ostrowskiej Wiktora Jasińskiego i Sebastiana Szostaka. PSŻ pojedzie po raz kolejny czwórką seniorów i podobnie jak w Rzeszowie nie ma miejsca na słabszy występ, któregoś z nich. Dużo zależeć będzie także od Kacpra Teski. W Rzeszowie bardzo mocno pomógł drużynie i wszyscy również bardzo mocno na niego liczą także w derbach.

Wynik tego spotkania może mieć bardzo duże znaczenie w końcowej tabeli. Arged Malesa walczy o pierwsze miejsce. Zdobywając punkt bonusowy, czyli zwyciężając więcej niż czterema punktami, zapewnią sobie pole position przed play-offami. Za to "Skorpiony" w przypadku zwycięstwa mają szansę nawet na zajęcie sensacyjnego trzeciego miejsca. Relację LIVE z tego spotkania, które rozpocznie się w niedzielę o godzinie 14:00, przeprowadzi portal WP SportoweFakty.pl.

Awizowane składy:

#OrzechowaOsada PSŻ Poznań: 9. Matias Nielsen 10. Mateusz Dul 11. Szymon Szlauderbach 12. Aleksandr Łoktajew 13. Ryan Douglas 14. Lech Chlebowski 15. Kacper Teska

Arged Malesa Ostrów: 1. Chris Holder 2. Tobiasz Musielak 3. Wiktor Jasiński 4. Frederik Jakobsen 5. Gleb Czugunow 6. Sebastian Szostak 7. Gracjan Szostak

Początek spotkania: 4 sierpnia (niedziela), godz. 14:00 Sędzia: Tomasz Fiałkowski Komisarz toru: Krzysztof Gałańdziuk + praktykant Jarosław Maciejewski Wynik pierwszego meczu: 47:43 dla #OrzechowaOsada PSŻ Poznań

Czytaj także: Fogo Unia dała zielone światło. Będzie głośny transfer?! Energa Wybrzeże chce go zatrzymać na kolejny sezon. "Musimy stworzyć na nim dobre wrażenie"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty