Żużel. Wrócił w wielkim stylu. Kołodziej mówi o zdrowiu i rehabilitacji

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Damian Ratajczak (z lewej), Janusz Kołodziej (z prawej)
WP SportoweFakty / Mateusz Jaśkowiak / Na zdjęciu: Damian Ratajczak (z lewej), Janusz Kołodziej (z prawej)
zdjęcie autora artykułu

Janusz Kołodziej wrócił na tor i uczynił to w bardzo dobrym stylu. Jego jedenaście punktów z bonusem nie uchroniło jednak Fogo Unii od porażki w Zielonej Górze z NovyHotel Falubazem (37:53).

Z powrotem Janusza Kołodzieja w Lesznie wiązano bardzo duże nadzieje. Lider Fogo Unii Leszno udowodnił, że jest w optymalnej formie i w pięciu startach wywalczył 11 punktów z bonusem. Kiedy było jasne, że przy ulicy Wrocławskiej 69 wygra NovyHotel Falubaz, to w piętnastym biegu zastąpił go Nazar Parnicki.

- Rehabilitacja i jazda toczy się już teraz równolegle. Odpuściłem już ten ostatni start, żeby nie ryzykować, bo zawody były przegrane. Wiadomo, że walczy się do końca, ale to kwestia zdrowia, a dzień później mam rehabilitację - mówił po meczu Kołodziej, którego cytuje serwis ekstraliga.pl.

Mimo dobrego występu, były Indywidualny Mistrz Polski nie do końca był zadowolony z tego, jak prezentowały się jego jednostki napędowe. - Byliśmy zaskoczeni tym, jak trudno było dopasować się do nawierzchni. Szukaliśmy prędkości przez całe zawody i chyba do samego końca jej nie znaleźliśmy. Wiedzieliśmy, jaka jest ranga spotkania i naprawdę nam przykro z powodu wyniku - przyznał kapitan Fogo Unii.

ZOBACZ WIDEO: Działacz KS Apatora ocenia pracę Piotra Barona

Teraz przed Fogo Unią Leszno cztery mecze, które zadecydują o przyszłość zespołu w PGE Ekstralidze. 21 lipca na obiekt w Wielkopolsce zawita ZOOleszcz GKM Grudziądz, tydzień później Betard Sparta Wrocław, a w sierpniu podopiecznych Rafała Okoniewskiego czekają batalie z Orlen Oil Motorem Lublin (wyjazd) i ebut.pl Stalą Gorzów (dom).

- Do następnego spotkania mamy dwa tygodnie i będziemy dużo działać. To kilkanaście dni, ale ciężko będzie już od poniedziałku. Wszystkim nam zależy, ale w tym roku mamy pech, jest ciężko. Sytuacja jest trudna, ale ja wierzę w utrzymanie - skomentował.

Co ciekawe, mimo ewentualnego spadku Fogo Unii Leszno - Kołodziej niewykluczone, że zostanie w obecnym zespole. Więcej o tym piszemy TUTAJ.

Czytaj także: - Trener Stali mówi o wtopie Włókniarza - Kuriozalna sytuacja w Częstochowie. Trener Krono-Plast Włókniarza zabrał głos

Źródło artykułu: WP SportoweFakty