Żużel. Dudek z pewnym awansem do GP Challenge. W Żarnowicy najlepszy był Thomsen

WP SportoweFakty / Stanisław Wrona / Na zdjęciu: Podium turnieju w Żarnowicy
WP SportoweFakty / Stanisław Wrona / Na zdjęciu: Podium turnieju w Żarnowicy

W sobotnie popołudnie odbyła się trzecia runda kwalifikacyjna do cyklu Grand Prix 2025. Pewny awans do październikowego Challenge'u wywalczył Patryk Dudek, który zajął w Żarnowicy drugie miejsce. W turnieju zwyciężył Anders Thomsen.

W ostatniej dekadzie słowacki ośrodek stał się niemalże jednym z tradycyjnych przystanków w drodze do cyklu Grand Prix. W 2021 roku odbył się tam nawet decydujący turniej eliminacji, czyli Challenge. I sukces odniósł w nim wtedy m.in. Patryk Dudek, który w sobotnie popołudnie był jedynym reprezentantem Polski walczącym o awans do decydującego turnieju tegorocznych kwalifikacji. 31-latek znajdował się rzecz jasna wśród głównych faworytów imprezy odbywającej się przy doskonałej pogodzie.

W pierwszym starcie nasz rodak z początku jechał trzeci, lecz wskutek defektu motocykla będącego na prowadzeniu Adama Bednara zyskał pozycję i do mety dojechał za Andersem Thomsenem. W drugiej serii zadanie miał bardzo trudne, patrząc na to, z kim rywalizował. Tymczasem spisał się doskonale, pewnie pokonując Roberta Lamberta, Martina Vaculika i Jewgienija Kostygowa. Z pięcioma punktami Dudek plasował się więc w ścisłej czołówce klasyfikacji.

A przewodził jej kompletny Thomsen, który w środę upadł w meczu ligi duńskiej i istniała obawa, że doznał kontuzji wykluczającej go z jazdy w najbliższym czasie. Tymczasem Duńczyk brylował wręcz na 400-metrowym torze i po trzeciej serii dalej był niepokonany. Wygrał z m.in. borykającym się z problemami sprzętowymi Vaculikiem, a także Bradym Kurtzem. Zresztą i Australijczyk w ostatnich godzinach narzekał na kłopoty zdrowotne po upadku w lidze szwedzkiej. Po nim też nie było jednak tego widać.

W trzeciej serii Dudek i Lambert również wygrali swoje biegi i dzięki temu tracili do liderującego Thomsena tylko punkt. Wysoko plasował się jeszcze Oliver Berntzon. Jedyny Szwed w stawce nie popełniał błędów i "ciułał" dobre punkty, dzięki czemu ciągle był w grze o awans. Potwierdziła to czwarta seria, kiedy po kolejnych dwóch punktach zrównał się dorobkiem z Lambertem. Brytyjczyk poniósł spore straty po dojechaniu do mety na trzeciej pozycji, za plecami Luke'a Beckera i Thomsena. Ten drugi imponował walecznością, potrafiąc minąć Lamberta na początku ostatniego kółka.

Swoje zadania realizował wzorowo Dudek. Polak wygrał trzeci raz, więc razem z Thomsenem mieli po 11 punktów, będąc już o mały krok od wywalczenia promocji do finału eliminacji. Za nimi trwała zażarta batalia sześciu następnych zawodników. Do ścisłego topu dołączył po łatwym zwycięstwie Kurtz, którego w ostatniej serii słowackiej imprezy czekała potyczka z Dudkiem. Liczył się Becker wspierany w sobotę przez Grega Hancocka, za to niełatwą sytuację mieli Vaculik i Vaclav Milik. Obaj tracili do trzeciego miejsca dwa punkty.
 
ZOBACZ WIDEO: "Mam co robić w życiu". Interesujące słowa Rusieckiego o Unii

Vaculik wygrał na sam koniec (i wykręcił najlepszy czas dnia), jednak wcześniej pogubione punkty odebrały mu szansę na sukces. Tym bardziej że Lambert i Kurtz także minęli linię mety na pierwszej pozycji. Ten drugi pokonał Dudka, który tym samym zajął drugie miejsce na koniec, za zwycięskim w piątej serii Thomsenem. Brytyjczyk i Australijczyk mieli po 12 punktów, więc stało się jasne, że pomiędzy nimi dojdzie do wyścigu dodatkowego.

Stawką nie było jednak tylko miejsce na podium. Runda kwalifikacyjna w Żarnowicy tym różni się bowiem od poniedziałkowych w Abensbergu i Debreczynie oraz sobotniej w Lonigo, że jeżeli w gronie awansujących z każdej nie znajdzie się żaden Czech, to ze Słowacji z biletem do GP Challenge, które zaplanowano na 4 października w Pardubicach, wyjedzie nie czterech tylko trzech najlepszych. Na placu boju z czeskich zawodników pozostał już tylko Jan Kvech, który wystartuje we Włoszech.

Kurtz wykorzystał lepsze pole startowe i uciekł szybko Lambertowi. Zawodnik z Wysp Brytyjskich atakował, kąsał konkurenta na dystansie, lecz niczego ostatecznie nie wskórał. Tym samym uczestnik tegorocznego cyklu Grand Prix musi czekać na wieści z Lonigo i trzymać kciuki za udany występ Kvecha.

Aktualizacja (godz. 21:37):
Zwycięstwo Jana Kvecha w Lonigo oznacza awans Roberta Lamberta do GP Challenge.

Wyniki:

1. Anders Thomsen (Dania) - 14 (3,3,3,2,3)
2. Patryk Dudek (Polska) - 13 (2,3,3,3,2)
3. Brady Kurtz (Australia) - 12+3 (1,3,2,3,3)
4. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 12+2 (3,2,3,1,3)
----------------------------------------------------------------------------
5. Martin Vaculik (Słowacja) - 10 (3,1,d,3,3)
6. Luke Becker (USA) - 10 (3,2,0,3,2)
7. Oliver Berntzon (Szwecja) - 9 (2,3,2,2,0)
8. Vaclav Milik (Czechy) - 9 (2,1,2,2,2)
9. Adam Bednar (Czechy) - 6 (d,u,3,1,2)
10. Matic Ivacic (Słowenia) - 6 (1,2,2,0,1)
11. Jewgienij Kostygow (Łotwa) - 5 (2,0,0,2,1)
12. Norick Bloedorn (Niemcy) - 5 (0,2,1,1,1)
13. Antti Vuolas (Finlandia) - 3 (0,1,1,0,1)
14. Andrij Karpow (Ukraina) - 3 (1,t,1,1,d)
15. Jakub Valković (Słowacja) - 1 (1,0,0,0,0)
16. Andrei Popa (Rumunia) - 1 (0,0,1,d,0)
17. Jan Jenicek (Czechy) - 1 (1)

Bieg po biegu:
1. (72,98) Becker, Kostygow, Valković, Popa
2. (72,14) Vaculik, Milik, Ivacic, Vuolas
3. (71,24) Lambert, Berntzon, Kurtz, Bloedorn
4. (71,38) Thomsen, Dudek, Karpow, Bednar (d/1)
5. (72,64) Kurtz, Becker, Milik, Bednar (u/3)
6. (72,42) Thomsen, Bloedorn, Vuolas, Valković
7. (71,23) Berntzon, Ivacic, Jenicek (Karpow - t), Popa
8. (71,15) Dudek, Lambert, Vaculik, Kostygow
9. (74,21) Dudek, Berntzon, Vuolas, Becker
10. (72,65) Lambert, Milik, Karpow, Valković
11. (71,57) Thomsen, Kurtz, Popa, Vaculik (d/2)
12. (71,58) Bednar, Ivacic, Bloedorn, Kostygow
13. (73,35) Becker, Thomsen, Lambert, Ivacic
14. (72,67) Vaculik, Berntzon, Bednar, Valković
15. (72,31) Dudek, Milik, Bloedorn, Popa (d/4)
16. (72,02) Kurtz, Kostygow, Karpow, Vuolas
17. (71,01) Vaculik, Becker, Bloedorn, Karpow (d/4)
18. (71,21) Kurtz, Dudek, Ivacic, Valković
19. (71,20) Lambert, Bednar, Vuolas, Popa
20. (71,28) Thomsen, Milik, Kostygow, Berntzon

Bieg dodatkowy o 3. miejsce:
(71,75) Kurtz, Lambert

Sędzia: Artur Kuśmierz (Polska)
NCD: 71,01 sek. - uzyskał Martin Vaculik w biegu 17.

CZYTAJ WIECEJ:
Unia postawiła się Motorowi, Zmarzlik jechał w swojej lidze
Zapadła decyzja co do startu Musielaka w meczu w Krośnie

Komentarze (2)
avatar
Saia
25.05.2024
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Panie Krzystyniak , co się dzieje z Dudkiem ? Jest zawodnikiem toruńskim i notuje kolejny dobry występ ! 
avatar
kibic-Motoru
25.05.2024
Zgłoś do moderacji
5
4
Odpowiedz
Oprócz dudka bandyta awansował a Berge w TV ma zuzel