Żużel. Osiągnął cel, choć kosztowało go to dużo nerwów. "Niepotrzebnie zasugerowałem się opinią innych"

WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Oskar Fajfer
WP SportoweFakty / Michał Krupa / Na zdjęciu: Oskar Fajfer

Oskar Fajfer jest jednym z zawodników, którzy zameldowali się w Challenge IMP. Zawodnik Stali Gorzów nie krył zadowolenia z tego powodu, ale również i z faktu, że przepustkę uzyskał jego kuzyn - Kevin Fajfer.

Oskar Fajfer został rozstawiony do gnieźnieńskiej rundy eliminacyjnej Indywidualnych Mistrzostw Polski. Zawodnik ebut.pl Stali Gorzów mógł mieć wobec tego pewien handicap w postaci znajomości swojego macierzystego toru.

Mimo wszystko Fajfer nie miał łatwej pierwszej fazy zmagań. Po trzech seriach startów miał na swoim koncie zaledwie pięć punktów (2,2,1).

- Fajnie było wrócić na "stare śmieci". Nie ukrywam, że na początku się męczyliśmy z tym, aby dopasować sprzęt, ale finalnie wszystko poszło po mojej myśli i udało nam się awansować - powiedział w rozmowie z radiogorzow.pl.

ZOBACZ WIDEO: Szalony dzień zawodnika Grand Prix. O tym mogą nie wiedzieć kibice

Przełamanie przyszło na dwa ostatnie wyścigi. Triumfy na koncie Fajfera oznaczały przepustkę rzutem na taśmę, bo Daniela Kaczmarka i Huberta Łęgowika udało się wyprzedzić o zaledwie jedno oczko. - Nerwy były do ostatniego momentu. Nie ukrywam, że niepotrzebnie zasugerowałem się opinią innych, którzy lokalnie próbowali pomagać. Później ustawiliśmy ten sprzęt tak, jak być powinno - dodał.

Awans do finału eliminacji do Indywidualnych Mistrzostw Polski, które zaplanowano na 30 maja w Pile uzyskał także Kevin Fajfer, który jest kuzynem Oskara Fajfera. On również wywalczył jedenaście punktów i co więcej - miał identyczny bilans oczek, jak Oskar. Tyle tylko, że w odwrotnej kolejności (3,3,1,2,2).

- Tak się złożyło szczęśliwie. Ja się nie oglądałem za siebie, ale Kevin też miał korzystne pole startowe i mógł dojechać szybko do odsypanego i przyjechał drugi, także dwa nazwiska Fajfer są w Challengu - zakończył.

Czytaj także:
1. Mocne słowa Jasona Doyle'a. "Ludzie z małymi mózgami"
2. Słaby początek sezonu Włókniarza. Jest reakcja zarządu klubu

Komentarze (0)