Żużel. Trzech wyraźnych liderów w Motorze. Stal ma problem z Polakami

Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren
Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Fredrik Lindgren

W piątek Orlen Oil Motor Lublin bardzo pewnie pokonał ebut.pl Stal Gorzów 55:35. Mistrzowie Polski są mocni na początku sezonu, a w zespole jest trzech wyraźnych liderów. Wśród gości zawiedli głównie Polacy.

[b]

Noty dla zawodnik ebut.pl Stali Gorzów.[/b]

Szymon Woźniak 3-. Jego wynik jest znacznie lepszy niż wskazywałaby to postawa na torze. Z pozostawionych rywali w polu ma na rozkładzie dwukrotnie Kuberę i Bańbora. To zdecydowanie za mało, jak na krajowego lidera drużyny.

Oskar Fajfer 1. Kompletny niewypał w piątkowym spotkaniu. Na swoim "rozkładzie" ma pokonanie tylko Bartosza Bańbora w dwunastym biegu. W pozostałych startach był tłem dla pozostałej stawki.

Martin Vaculik 3+. To zdecydowanie nie był dzień kapitana gorzowskiej Stali. Słowak robił, co mógł, ale na torze nie prezentował się tak, jak nas do tego przyzwyczaił. W 14. biegu na osłodę wygrał w przekonującym stylu.

ZOBACZ WIDEO: Wzmocnili drużynę, ale ich budżet się nie zmienił. Taką mieli na to metodę

Jakub Miśkowiak 1+. Nieznacznie lepszy występ od Fajfera, lecz tylko wizualnie. Po dwóch zerach widać było, że dokonał jakichś zmian w motocyklu i w trzecim starcie nawiązał walkę z Bartoszem Zmarzlikiem. W pozostałych kompletnie się nie liczył.

Anders Thomsen 4. Lider w tym spotkaniu i jedyny zawodnik, który zdobył dwucyfrowy wynik i był w stanie pokonać Bartosza Zmarzlika. Duńczyk imponuje prędkością i walecznością na początku sezonu. Wyrasta na lidera drużyny.

Oskar Paluch 3. Strasznie nierówny występ wychowanka Stali Gorzów. Jechał bardzo dobrze albo bardzo słabo. Miał duże problemy ze startami. Dwukrotnie znacznie zaspał, gdy taśma startowa poszła w górę. W swoim drugim i ostatnim biegu zaimponował prędkością i pomysłowością na torze.

Jakub Stojanowski 1+. W biegu młodzieżowym był tłem dla reszty. W swoim drugim i ostatnim starcie przyjechał przed Bartoszem Bańborem, który miał problemy z prędkością na wyjściu z pierwszego łuku.

Mathias Pollestad brak noty. Nie wystąpił w ani jednym biegu.

Noty dla zawodników Orlen Oil Motoru Lublin.

Dominik Kubera 2+. Kompletnie pogubiony w pierwszym meczu na domowym torze. Na początku meczu niemalże nic mu nie pasowało. Promykiem nadziei z pewnością ostatni jego start, gdy przyjechał na podwójnym prowadzeniu z Fredrikiem Lindgrenem.

Mateusz Cierniak 3+. Całkiem dobry początek sezonu i przejście na pozycję seniorską w wykonaniu 22-latka. Przez dwa pierwsze biegi mocno się męczył, ale po zmianach w motocyklu i rozmowie z Bartoszem Zmarzlikiem pojechał zdecydowanie lepiej.

Jack Holder 5. Obok Zmarzlika zdecydowany lider lubelskiego Motoru. W niedzielę pomylił się tylko raz, gdy w drugim biegu przyjechał za plecami Martina Vaculika. Australijczyk w ubiegłym sezonie odżył w Motorze, co widać także i w tym roku.

Fredrik Lindgren 4. Solidny występ Szweda. Imponował szybkością szczególnie na początku zawodów. W obliczu niezbyt wysokiej formy Kubery wyrasta na trzeciego lidera zespołu.

Bartosz Zmarzlik 5. Niemalże kolejny perfekcyjny występ w wykonaniu kapitana Motoru. Tym razem musiał uznać wyższość tylko Andersa Thomsena, który w 13. biegu wykorzystał gorszy moment startowy Zmarzlika i pognał do mety.

Wiktor Przyjemski 3. Ciężkie wejście w sezon ma świeżo upieczony ekstraligowiec. Po dwóch sezonach pełnej dominacji na torach zaplecza PGE Ekstraligi, czas zmierzyć się z najlepszymi żużlowcami na świecie. Sam nie do końca był zadowolony ze swojego występu, lecz sztab szkoleniowy mistrzów Polski mocno go chwali. Niemniej przyzwyczaił nas do zdobyczy bliskich kompletowi, a póki co daleko do tego.

Bartosz Bańbor 3. Zrobił to, co do niego należało w biegu młodzieżowym, ale prawdziwy popis dał w szóstym biegu zawodów. Bartosz Zmarzlik, z którym jechał w parze, prowadził młodszego kolegę niemalże za rękę i pokazywał, gdzie ma jechać. Przez praktycznie cztery okrążenia 17-latek umiejętnie się bronił przed atakami Woźniaka. Skapitulował dopiero przed samą metą.

Bartosz Jaworski brak noty. Nie wystartował ani razu.

Źródło artykułu: WP SportoweFakty