Żużel. Stracił pracę już na początku sezonu. Klindt nie rozumie decyzji klubu

WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Nicolai Klindt
WP SportoweFakty / Adrian Skorupski / Na zdjęciu: Nicolai Klindt

Po zaledwie czterech meczach ligowych kierownictwo Oxford Spires zdecydowało się zakończyć współpracę z Nicolaiem Klindtem. Zastąpi go Erik Riss. - To przyszło zupełnie niespodziewanie - przyznał Duńczyk.

Początek sezonu w Wielkiej Brytanii nie był najlepszy w wykonaniu Nicolaia Klindta. W 16 biegach zdobył 18 punktów z 5 bonusami. Mniej skuteczny był tylko niedoświadczony Ashton Boughen.

Mimo to Oxford Spires wygrało 3 z 4 pierwszych meczów i prowadzi w ligowej tabeli z punktem przewagi nad Ipswich Witches. Działacze klubu nie zamierzali czekać, aż Klindt wróci do formy i zastąpili go Erikiem Rissem.

"To przyszło zupełnie niespodziewanie, kompletnie się tego nie spodziewałem. Dzień wcześniej rozmawiałem z klubem na temat mojej formy i wiedziałem, że nie jest ona bliska oczekiwaniom" - przyznał Klindt w mediach społecznościowych.

Duńczyk przyznał, że wprowadził zmiany przed kolejnym meczem domowym. Trudno mu zrozumieć, dlaczego został zwolniony, choć klub jest na czele tabeli Premiership. Mimo to podziękował swojemu dotychczasowemu pracodawcy oraz kolegom z zespołu.

ZOBACZ WIDEO: Słabe wyniki Jakuba Miśkowiaka w sparingach. Będzie najsłabszym punktem drużyny?

"Teraz mam trochę czasu, aby wszystko uporządkować, gdyby zadzwonił inny klub, co, jak sądzę, nastąpi w maju, gdy zmienią się średnie" - dodał zawodnik.

W czwartek Oxford Spires, już bez Klindta w składzie, zmierzy się w meczu na szczycie z Ipswich Witches. W sierpniu 2023 roku Duńczyk wywalczył tam 15 punktów.

- Chciałbym podziękować Nicolaiowi za jego dotychczasową jazdę dla klubu. Zawsze trudno jest wprowadzać zmiany, ale patrzymy w przyszłość. Życzymy mu wszystkiego najlepszego - powiedział menadżer Oxford Spires, Peter Schroeck, w rozmowie z britishspeedway.co.uk.

Czytaj także:
Oficjalnie. Wiemy już, kto pojedzie z "dziką kartą" w Grand Prix Polski na PGE Narodowym!
Słowo zostało dotrzymane. Orzeł Łódź bez swojej gwiazdy w kolejnym meczu

Komentarze (3)
avatar
dagomir
17.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podobno w UK jeździ się na luzie a działacze nie stresują i naciskają na zawodników. 
avatar
zulew
17.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wygląda na to, ze nie można pokpić nawet części sezonu, gdyż inni czekają na swoja szansę. 
avatar
kubzon94
17.04.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak jest cienki to do drugiej ligi niech idzie gwiazda.