Tylu nazwisk z czołówki światowego speedwaya w lidze czeskiej nie było dawno, o ile kiedykolwiek zdarzyła się taka sytuacja. Tylko w jednej drużynie wystartują Martin Vaculik, Artiom Łaguta, Anders Thomsen oraz Szymon Woźniak. Ponadto zakontraktowano w tym gronie również Oskara Fajfera.
Tak mocna ekipa w Extralidze nie przeszła bez echa w środowisku żużlowym. - Nasza liga liczy zaledwie cztery rundy, więc dla zawodników nie stanowi to żadnego problemu. Skład to głównie dzieło Martina (Vaculika - dop. red.), który skontaktował się z zawodnikami i zawarł porozumienia. My tylko sfinalizowaliśmy to na konkretne warunki - powiedział nam Martin Buri, szef słowackiego klubu SC Dynamax Zarnovica.
W komunikacie czeskich władz w składzie ekipy z Zarnovicy znajdziemy również Patryka Dudka. On jednak ostatecznie w rozgrywkach u naszych południowych sąsiadów nie wystartuje. - Chcieliśmy go. Martin (Vaculik) rozmawiał z nim przez telefon, ale ostatecznie nam odmówił - dodał Buri.
ZOBACZ WIDEO: Być albo nie być. Sezon prawdy dla Przemysława Pawlickiego
Inauguracja Drużynowych Mistrzostw Czech zaplanowana została na 16 kwietnia w Pradze. W maju żużlowcy powalczą o punkty w Pardubicach (22.05), a następnie w Slanach (28.08) i w Zarnovicy (13.10). Regulamin nie zezwoli sztabowi słowackiej ekipy wystawienie dream teamu.
- Coś już udało nam się uzgodnić w temacie startów. Na każdą rundę możemy wystawić dwóch zagranicznych zawodników i tylko jednego z cyklu Grand Prix. Naszym zawodnikiem z GP będzie Martin Vaculik, a jeśli on nam z jakichś powodów wypadnie, to zamiast niego pojedzie Szymon Woźniak. Zajmie wówczas miejsce naszego juniora Sebastiana Koesslera, którego z kolei zastąpić może któryś ze słowackich młodzieżowców. To oznacza, że drugim wyborem zagranicznym zostanie ktoś z trio Artiom Łaguta, Anders Thomsen, Oskar Fajfer. Wiele zależy od kalendarza, a niektóre daty pokrywają się z ligą duńską lub szwedzką - wytłumaczył.
Słowacki klub do rozgrywek zgłosił dwóch 15-latków - Filipa Kasana oraz Jaroslava Hajko. - Przed nimi pierwszy sezon w klasie 500cc. Będą z rezerwy, więc dla nich samo przebywanie w parku maszyn z Martinem Vaculikiem, Artiomem Łagutą czy Andersem Thomsenem będzie już dobrą szkołą. Niestety, ale nikogo starszego nie mamy. Cieszymy się również z tego, że pozwolono nam skorzystać z Austriaka Koesslera jako juniora - przyznał.
W klubowych komunikatach Speedway Clubu Zarnovica w ostatnich tygodniach przewijał się jeszcze jeden młodzieżowiec, a konkretnie 19-letni Andrej Mojzis. Co z nim zatem? - Andrej dopiero zaczyna naukę na motocyklu żużlowym. Jest entuzjastą, ale przed nim jeszcze długa droga, by stanąć do wyścigu.
- Korzystając z okazji chcielibyśmy bardzo podziękować firmie Dynamax, która wspiera naszą drużynę w czeskiej Extralidze - zakończył Buri.
Czytaj także:
1. Obejrzą debiut Pedersena w nowym zespole za darmo
2. Kolejna liga odsłoniła karty. Bez dwóch największych gwiazd i z 52-letnim weteranem