Żużel. Sezon 2023 był dla niego fatalny. Teraz musi ratować swoją karierę

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Mateusz Świdnicki

Mateusz Świdnicki jeszcze do niedawna uchodził za jednego z bardziej utalentowanych zawodników młodego pokolenia w Polsce. Zeszłoroczne zmagania były jednakże dla niego wręcz katastrofalne. Mimo wszystko otrzymał swoją szansę w Texom Stali Rzeszów.

Beniaminek Speedway 2. Ekstraligi posiada szeroką kadrę, bo ma w swoich szeregach pięciu zawodników na cztery miejsca wśród "zwykłych" seniorów oraz aż czterech żużlowców mogących występować na pozycji U24 plus młodzieżowców.

Bez wątpienia największą gwiazdą tego zespołu jest Nicki Pedersen, od którego oczekuje się bycia liderem z krwi i kości. Istotna będzie również postawa Marcina Nowaka czy Krystiana Pieszczka. Trudno jednak oprzeć się wrażeniu, że na jeszcze wyższy poziom Texom Stal Rzeszów może wynieść właśnie 22-latek.

Oczywiście Mateusz Świdnicki ma kilku konkurentów na swoją pozycję, w tym Jespera Knudsena, lecz to raczej Polaka w tej chwili stać na lepsze wyniki. Przecież do niedawna był to jeden z lepszych juniorów w naszym kraju. Zdobył nawet tytuł indywidualnego mistrza Polski juniorów w 2022 roku. Rok wcześniej był czwarty w Indywidualnych Mistrzostwach Świata Juniorów. Zresztą w swoim dorobku posiada również brąz MIMP.

ZOBACZ WIDEO: Czy Wiktor Przyjemski godnie zastąpi mistrza świata?

W sezonie 2021 w PGE Ekstralidze zdobywał średnio blisko 1,7 punktu na bieg i był 25. najskuteczniejszym zawodnikiem rozgrywek. W kolejnym roku było to już 1,462 "oczka" na wyścig i 36. lokata. Nadal jednakże jest to rezultat, który być może nie powala na kolana, ale można go określić co najmniej przyzwoitym. Aczkolwiek na tym dobre wyniki się zakończyły i o ubiegłorocznych zmaganiach częstochowianin najchętniej by zapomniał.

Powiedzieć, że 2023 rok był dla niego katastrofalny, to właściwie nic nie powiedzieć. Po tym jak zakończył wiek juniora, poszukał sobie nowego klubu, gdyż pozycja U24 w Tauron Włókniarzu Częstochowa była już zajęta przez Jakuba Miśkowiaka. Świdnicki postanowił związać się z Cellfast Wilkami Krosno. W barwach beniaminka najlepszej żużlowej ligi świata wystąpił w zaledwie 27 gonitwach. W nich zdobył 14 punktów oraz dwa bonusy.

Wielu zastanawiało się, czy po takich rezultatach, nie będzie musiał przenieść się do Krajowej Ligi Żużlowej. Ostatecznie zszedł tylko o jeden szczebel, a dodatkowo wcale tak daleko się nie przeprowadził, gdyż teraz będzie zakładał kevlar drugiego klubu z Podkarpacia. Texom Stal liczy przede wszystkim na utrzymanie, choć nikt nie ukrywa, że faza play-off jest dla niej w zasięgu.

Bez wątpienia, jeśli były złoty medalista Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski zapomni o fatalnym sezonie 2023 i powróci do swojej jazdy z najlepszego okresu w karierze, to stać go naprawdę na wiele. Być może nawet na średnią biegopunktową w okolicach 1,8 "oczka". Wydaje się, że to właśnie forma Świdnickiego może być kluczowa w kontekście końcowego wyniku beniaminka Speedway 2. Ekstraligi.

Statystyki Mateusza Świdnickiego w PGE Ekstralidze 2023:

Średnia biegowa0,593 (nieklasyfikowany)
Mecze 13
Biegi 27
Punkty + bonusy 14 + 2
Miejsca: I - II - III - IV - nie ukończył 1 - 1 - 9 - 13 - 3
Średnia meczowa 1,077
Średnia biegowa (dom) 0,308
Średnia biegowa (wyjazd) 0,857

Czytaj także:
Żużel. Uczestnik Grand Prix już na motocyklu! W takich warunkach przejechał pierwsze kółka
Żużel. Zaskakujące słowa Fredrika Lindgrena. To on jest jego inspiracją

Komentarze (1)
avatar
sparki
13.01.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kto wymyśla te bzdurne pytania, pseudoredaktorzyno,daj sobie spokój z tymi spekulacjami,a Świdnicki niech raczej skończy z żużlem,jeśli się boi jezdzic,bo tak to wyglądało w zeszłym roku,podobn Czytaj całość