Żużel. Liczne zmiany wyjdą ROW-owi na plus? Nadzieje w Jamrogu i Bloedornie

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Brady Kurtz
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Brady Kurtz

Mimo udziału w finale play-off do rewolucji kadrowej doszło przed nowym sezonem w Rybniku. Większość składu będzie nowa, jednak - przynajmniej na papierze - zmiany wyglądają na jakościowe. Języczkiem u wagi mogą być wyniki Jamroga i Bloedorna.

Ocena siły Innpro ROW-u Rybnik według portalu WP SportoweFakty.

***

OBCOKRAJOWCY

Duet australijski Brady Kurtz - Rohan Tungate klaruje się na mocny i z pewnych powodów optymalny dla rybniczan. Pierwszy ma za sobą spędzony pełen sezon w Rybniku, więc zdążył dobrze poznać środowisko, z kolei drugi mieszka w pobliżu i świetnie zna się z rodakiem. Najważniejsze dla ROW-u jest to, że obaj powinni być jego lokomotywami, pamiętając o ich klasie i doświadczeniu, jakie przez lata zebrali, jeżdżąc w pierwszej lidze. Oprócz tego wydają się uzupełniać, wiedząc, jak ofensywnym stylem jazdy wyróżnia się Kurtz, a jak odmiennym do niego stylem Tungate.

W składzie znajduje się również Patrick Hansen, kapitan drużyny. Jego położenie jest zależne od postępów w rehabilitacji po poważnym urazie kręgosłupa. Duńczyk intensywnie pracuje, czyni postępy w drodze do zdrowia i finalnie zamierza wrócić do ścigania w lewo.

Ocena 5.

POLACY

Na zupełnie nowy zestaw zawodników krajowych zdecydował się prezes Krzysztof Mrozek. Do Rybnika przybyli Jakub Jamróg i Grzegorz Walasek, czyli również postaci zahartowane w wieloletnich pierwszoligowych bojach. Z pozyskaniem młodszego z Polaków wiąże się przy Gliwickiej niemałe nadzieje. Wydaje się, że wciąż jest to zawodnik, który nie osiągnął tyle, ile faktycznie by mógł. Sam zainteresowany kilka tygodni temu przekonywał, że kolejna zmiana klubu nie jest dla niego kłopotem i że cieszy się z możliwości jazdy w silnej drużynie.

Po pięciu sezonach jazdy w Ostrowie na zmianę zdecydował się 46-letni Walasek. Najbardziej utytułowany żużlowiec ROW-u ma za sobą niezły ligowy sezon, choć kto wie, czy tym razem nie będzie on predestynowany do jazdy bardziej jako tzw. druga linia niż jeździec frontowy.

Ocena 4.
 
ZOBACZ WIDEO: Rekordowy budżet Apatora. Ile brakuje do walki o mistrzostwo?

U24

W sezonie 2023 był najlepiej rokujący żużlowiec z Czech, a w 2024 będzie najlepiej rokujący żużlowiec z Niemiec. Miejsce Jana Kvecha zajął bowiem Norick Bloedorn, z którego pozyskania cieszą się w Rybniku, bo w poprzednich dwóch kampaniach pierwszoligowych był to wyróżniający się junior, de facto drugi po Wiktorze Przyjemskim. 19-latka czeka jednak nie tylko zmiana otoczenia, ale też pozycji w składzie, bo tym razem nie będzie już jeździć z numerami młodzieżowymi. Wyzwanie czeka tym samym Bloedorna spore, lecz jego potencjał jest duży i dodatkowo będzie otoczony niezwykle doświadczonymi kolegami.

Ocena 3+.

JUNIORZY

W ostatnim sezonie po poważnej kontuzji Pawła Trześniewskiego w Rybniku pojawił się problem, jeszcze większy niż był, jeśli mowa o skuteczności młodzieżowców. Pozostali wychowankowie zderzali się najczęściej ze ścianą i trudno było wierzyć, że będą solidnie punktować. W Trześniewskim wciąż pokładane są największe nadzieje, jednakże chcąc ponownie zameldować się na wysokich pozycjach w lidze, Mrozek myśli się o wzmocnieniach.

Prezes szuka bowiem zawodnika, którego by ściągnął w ramach wypożyczenia i który wskoczyłby do podstawowego składu Rekinów. W ostatnich dniach głośno mówi się o którymś z młodych leszczynian. I obojętnie czy na Śląsk przywędrowałby Maksym Borowiak, czy Hubert Jabłoński, byłby to zapewne najsolidniejszy punkt formacji juniorskiej ROW-u w 2024.

Ocena 2.

CZYTAJ WIĘCEJ:
Sportowiec na wózku: "Chciał mnie oszukać na zbiórkę"
Potencjał Apatora wciąż do uwolnienia. Czekają na szybszego Dudka

Źródło artykułu: WP SportoweFakty