Rekord! Tyle osób oglądało triumf Zmarzlika

WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik
WP SportoweFakty / Michał Szmyd / Na zdjęciu: Bartosz Zmarzlik

Bartosz Zmarzlik w ostatnią sobotę po raz czwarty w historii został mistrzem świata. 28-latek przypieczętował tytuł na toruńskiej Motoarenie, a GP Polski transmitowano w otwartej stacji TTV. Zanotowała ona wtedy rekordową widownię!

W tym artykule dowiesz się o:

Transmisje zawodów SGP w otwartym kanale TTV to efekt decyzji nowego promotora mistrzostw świata. Zarządcy Warner Bros Discovery Sports uznali, że rundy rozgrywane w Polsce będą oferowane bezpłatnie szerokiej publiczności, zaś pozostałe turnieje nadawane są w kodowanym Eurosport Extra w Playerze.

Tegoroczna walka o mistrzostwo świata trwała do ostatniej rundy, co bez wątpienia miało wpływ na oglądalność GP Polski w TTV. Z danych udostępnionych przez nadawcę wynika, że bieg finałowy w Toruniu, w którym decydowały się losy złotego medalu między Bartoszem Zmarzlikiem a Fredrikiem Lindgrenem, obserwowało 773 tys. osób. Całe zawody średnio śledziło 513 tys. widzów.

Zażarta walka Zmarzlika o tytuł mistrza świata zagwarantowała TTV aż 4,4 proc. udziału w rynku. W sumie rywalizację w Toruniu przez co najmniej minutę oglądało blisko 1,7 mln widzów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zwierzę wpadło na murawę. Podczas meczu!

Poprzedni rekord oglądalności turnieju Grand Prix w Polsce odnotowano przy okazji zawodów na PGE Narodowym w Warszawie w roku 2022. Była to pierwsza transmisja w otwartym kanale TTV - wówczas rywalizację najlepszych żużlowców świata średnio śledziło 440 tys. widzów.

Kibice żużla będą mogli emocjonować się zawodami SGP na wiosnę 2024 roku. Pełen kalendarz mistrzostw nie jest jeszcze znany, ale już teraz wiadomo, że 11 maja światowa czołówka ponownie zgromadzi się na PGE Narodowym. Te zawody ponownie będą transmitowane w TTV, a inne turnieje spoza Polski nadal dostępne będą w Eurosport Extra w Playerze.

W cyklu SGP 2024 na pewno zobaczymy Bartosza Zmarzlika i Szymona Woźniaka. Pełna lista startowa będzie znana po ujawnieniu stałych "dzikich kart". Wśród pretendentów do jazdy w mistrzostwach wymieniani są Maciej Janowski i Dominik Kubera.

Czytaj także:
- Zmarzlik powinien obawiać się Lindgrena? Szwed czuje, że najlepsze jeszcze przed nim
- Pedersen nie traci nadziei. Ujawnił szczegóły rozmów z klubami

Źródło artykułu: WP SportoweFakty