Żużel. Grzegorz Walasek blisko nowego klubu. Prezes skomentował

WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek
WP SportoweFakty / Anna Kłopocka / Na zdjęciu: Grzegorz Walasek

Władze PSŻ Poznań walczą obecnie o zainstalowanie na swoim stadionie oświetlenia, ale jednocześnie cały czas mocno działają na rynku transferowym. Wydaje się, że klub ma już koncepcję składu na kolejny sezon, a do ustalenia zostały szczegóły.

W tym momencie wszystko wskazuje na to, że barwy poznańskiego klubu w 1. LŻ reprezentować będą w kolejnym sezonie Aleksandr Łoktajew, Ryan Douglas (oba już zostali ogłoszeni), a także Matias Nielsen, Mateusz Dul i Grzegorz Walasek.

Ten ostatni jeszcze do niedawna mocno negocjował z H.Skrzydlewska Orłem Łódź, ale po fiasku rozmów w Łodzi, rozpoczął intensywne rozmowy w Poznaniu. Negocjacje z tym zawodnikiem potwierdził nawet prezes InvestHousePlus PSŻ Poznań, Jakub Kozaczyk, który został zapytany o to, czy złamie swoje postanowienie i zatrudni w klubie zawodnika powyżej 30. roku życia.

- Na razie nie jesteśmy jeszcze dogadani z Grzegorzem. Nie mogę jednak zapewnić, że wszyscy zawodnicy będą poniżej 30. roku życia. Możliwe, że jeden będzie powyżej tego wieku. W naszym klubie wciąż trwają na ten temat dyskusje, trener mocno rozmyśla. Jeśli się uda, to będziemy mieli maksymalnie jednego starszego zawodnika - przyznał Kozaczyk w programie "Kolegium Żużlowe" na Canal+.

ZOBACZ WIDEO: Jest zaskoczony. Mówi o bierności Fogo Unii i ZOOleszcz GKM-u

Władze klubu nie marnują jednak czasu i wciąż aktywnie poszukują innych opcji wśród polskich zawodników. Tych nie ma już tak dużo, bo bez klubu na kolejny sezon pozostali jedynie Krzysztof KasprzakTomasz Gapiński, Daniel Jeleniewski, Adrian Miedziński, Mateusz Tonder, czy Szymon Szlauderbach. Prezes PSŻ od razu wykluczył jednak możliwość pozyskania Kasprzaka.

Wybór pozostaje więc niezbyt duży. Jeszcze gorzej jest jeśli spojrzymy na zawodników, którzy mogą pełnić rolę żużlowców do 24. roku życia. Kontrkandydatem dla Dula jest choćby Michał Curzytek, czy Dawid Rempała. Żaden z tych zawodników nie daje gwarancji solidnych występów w kolejnym sezonie.

Wiele wskazuje więc na to, że poznanian drugi rok z rzędu czeka trudna walko o utrzymanie. Nastroje w klubie są jednak optymistyczne, bo całkiem możliwe, że ostatecznie uda się wymóc na miejskich urzędnikach pomoc w budowie oświetlenia na ich stadionie.

Czytaj więcej:
Apator to klub na lata dla Sajfutdinowa?
Przełom w sprawie oświetlenia w Poznaniu

Źródło artykułu: WP SportoweFakty