W tym artykule dowiesz się o:
15 lipca - po siedmiu latach - żużel wrócił do Świętochłowic. Tego dnia na Skałce odbył się Nice Cup, który zakończył się zwycięstwem Kevina Małkiewicza. Od tego czasu na torze w Świętochłowicach odbyło się kilkanaście treningów z udziałem szkółki Śląska. Teraz przyszedł czas na kolejne zawody.
Niedzielny turniej odbędzie się nie bez problemów. Początkowo zaplanowany był na sobotę, ale ze względu na prognozowane opady deszczu został przełożony o jeden dzień. Byli kibice - zwłaszcza z innych regionów Polski - którzy wskazywali, że nie jest to dobra decyzja. Rzeczywistość pokazała, że to był słuszny wybór. W sobotę na Górnym Śląsku padało przez cały dzień.
Podobnie jak w lipcu, tak i na sobotni turniej bilety rozeszły się niczym ciepłe bułeczki. Pojemność obiektu ograniczona jest do 999 miejsc, a to ze względu na zły stan obiektu. Świętochłowiczanie cieszą się jednak z tego, że wrócił do nich żużel.
ZOBACZ WIDEO: Zmarzlik nie był sobą po Grand Prix? "Krew człowieka zalewa"
Znana jest już lista uczestników Międzynarodowych Mistrzostw Śląska. W stawce znaleźli się głównie zawodnicy, którzy na co dzień rywalizują na torach 1. Ligi Żużlowej oraz najniższej klasy rozgrywkowej.
Klub dzień po dniu informował o nazwiskach kolejnych zawodników, którzy pojawią się na Skałce. Jednak ze względu na przełożenie zawodów o jeden dzień, doszło do zmian w obsadzie. Do Świętochłowic nie przyjadą Oskar Polis, Hubert Łęgowik, Marko Lewiszyn czy Jakub Valković.
Turniej w Świętochłowicach odbędzie się w niedzielę 23 września, a jego początek zaplanowano na godzinę 15:00. Odbędzie się w formule znanej z Nice Cup, z tym że po fazie zasadniczej rozegrany zostanie baraż dla zawodników z miejsc 3-6, a następnie odbędzie się bieg finałowy poświęcony pamięci Pawła Waloszka
Uczestnicy Międzynarodowych Mistrzostw Śląska: Tim Sorensen Stanisław Melnyczuk Robert Chmiel Daniel Kaczmarek Lars Skupień Patryk Wojdyło Antti Vuolas Ricards Ansviesulis Olivier Buszkiewicz Oskar Stępień Tomasz Orwat Bartosz Szymura
Rezerwowi: Jakub Fabisz Jakub Oleksiak
Czytaj także: Grzmi z powodu kalendarza i mówi o absurdzie. "To skandal, że liga kończy się tak późno" Iluzoryczne szanse Betard Sparty? Powodów jest co najmniej kilka