Żużel. Mistrz świata z ostatnią szansą na medal w tych rozgrywkach. "Zrobię wszystko"

WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak
WP SportoweFakty / Krzysztof Konieczny / Na zdjęciu: Mateusz Cierniak

Przed Mateuszem Cierniakiem w środę bardzo ważne zawody. W Lublinie zostanie rozegrany finał Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. To dla niego ostatnia szansa, by zdobyć w imprezie tej rangi jakikolwiek medal.

W tym artykule dowiesz się o:

Dla Mateusza Cierniaka będzie to piąty start w finale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Tarnowianin, choć należy do krajowej czołówki, to jeszcze nigdy nie stał na podium tych rozgrywek.

Najbliższej tego był w 2021 roku, kiedy to w Częstochowie zajął najgorsze dla sportowca, bo czwarte miejsce.

Rok później był piąty. Z kolei w sezonie 2020 finał kończył na siódmym miejscu, a w 2019 był jedenasty. Teraz będzie należał do głównych faworytów zawodów, które odbędą się na jego domowym torze, czyli przy Alejach Zygmuntowskich w Lublinie.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Goście: Krużyński, Lidsey i Dowhan

Czy tarnowianin wyobraża sobie inny scenariusz, niż to, że to on zostanie mistrzem Polski do 21. roku życia?

- Zawsze muszę sobie wyobrażać różne scenariusze i kalkulować wszystkie możliwości. Zrobię wszystko, aby stanąć na pierwszym stopniu podium - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty.

Rywale jednak nie będą zamierzali wywieszać białej flagi tylko dlatego, że Cierniak będzie miał przewagę znajomości toru. W środowym turnieju wystartują m.in. Wiktor Przyjemski, Bartosz Bańbor, Damian Ratajczak, Oskar Paluch, czy Bartłomiej Kowalski. Czy każdy inny wynik niż triumf 21-latka będzie dla niego sportową porażką?

- Nie uważam tak. Mógłbym tak mówić, gdybym miał na przykład trzy złote medale, a teraz jechał i go przegrał. Ja nie mam jednak żadnego, nawet brązowego, więc chociażby to trzecie miejsce będzie dla mnie sukcesem i dobrym zwieńczeniem młodzieżowej kariery - dodał nasz rozmówca.

Mistrz świata juniorów na pewno chciałby dołączyć do grona medalistów. Wśród nich widnieje już nazwisko Cierniak, bowiem w 1994 roku na torze w Tarnowie po srebrny krążek sięgnął ojciec Mateusza, Mirosław. W tamtejszym finale Cierniak senior wywalczył trzynaście punktów i lepszy od niego okazał się być tylko Grzegorz Rempała.

W pokonanym polu pozostawił on z kolei m.in. Rafała Dobruckiego (3. miejsce), Piotra Barona (5), Sebastiana Ułamka (6), czy aktualnego trenera Mateusza Cierniaka, Macieja Kuciapę (8).

Początek środowych zawodów wyznaczono na godzinę 18. Serwis WP SportoweFakty przeprowadzi z nich relację tekstową.

Czytaj także:
Kradziony silnik w boksie Patryka Dudka. Sprawą zajmuje się prokuratura
Wiktor Lampart zostaje w Apatorze Toruń, ale na innych warunkach

Źródło artykułu: WP SportoweFakty