Żużel. Nie ma Thomsena, nie ma zabawy. Włókniarz nie zachwycił w Gorzowie

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: walka Vaculika (kask żółty) z Miśkowiakiem
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: walka Vaculika (kask żółty) z Miśkowiakiem
zdjęcie autora artykułu

Uraz Andersa Thomsena sprawił, że ebut.pl Stal Gorzów nie miała argumentów w ćwierćfinale PGE Ekstraligi z Tauron Włókniarzem Częstochowa. Gospodarze stawiali się gościom, którzy nie prezentowali się wybitnie, ale wykonali krok w stronę półfinału.

Szanse ebut.pl Stali Gorzów na sukces w play-offach PGE Ekstraligi zmalały w momencie upadku Andersa Thomsena w sobotnim GP Łotwy. Gospodarze przystąpili do ćwierćfinałowego starcia z Tauron Włókniarzem Częstochowa bez kontuzjowanego Duńczyka, co tym samym uczyniło przyjezdnych faworytami do końcowego sukcesu.

W obliczu osłabienia, gospodarze nie mogli sobie pozwolić na słabe wyścigi Szymona Woźniaka i Martina Vaculika. Musieli też liczyć na punkty Oskara Palucha, a także drugiej linii - Wiktora Jasińskiego i Mathiasa Pollestada. Bieg numer trzy pokazał, że Jasiński i Pollestad raczej nie zastąpią Thomsena. Słaba postawa gorzowian pozwoliła gościom wyjść na prowadzenie 11:7.

Nadzieją trenera Stanisława Chomskiego były rezerwy taktyczne. W szóstym biegu Woźniak zastąpił Jasińskiego, a podwójne zwycięstwo pozwoliło ebut.pl Stali ponownie podłączyć się do meczu (14:16). Tyle że po chwili Tauron Włókniarz wyprowadził kontrę. Madsen i Miśkowiak wygrali podwójnie, co sprawiło, że częstochowianie znów odskoczyli gospodarzom na sześć "oczek".

ZOBACZ WIDEO: Czy Oskar Fajfer poprosi prezesa Stali Gorzów o podwyżkę?

W siódmym wyścigu przebudził się Oskar Fajfer, co dało kolejne 5:1 dla gospodarzy i wlało nadzieję w serca miejscowych fanów. Jednak mieliśmy powtórkę sprzed chwili i goście odpowiedzieli podwójnym zwycięstwem.

Trochę kontrowersji mieliśmy w dziewiątej gonitwie. Madsen po starcie próbował wywozić Woźniaka, a po szerokiej napędzał się Fajfer. Krajowy lider ebut.pl Stali nie był w stanie złożyć się w łuk, zahaczył o zespołowego partnera i pojechał prosto w bandę. Podczas gdy spora część kibiców na stadionie oczekiwała powtórki w pełnej obsadzie, sędzia Paweł Słupski wykluczył Woźniaka. W drugim podejściu osamotniony Fajfer nie dał rady Madsenowi i Miśkowiakowi, a "Lwy" znów powiększyły przewagę (31:23).

Gorzowianie zaczęli mozolnie odrabiać straty, ale dobił ich trzynasty wyścig. W nim w końcu "trójkę" zgarnął Mikkel Michelsen, a Kacper Woryna i Matthias Pollestad stoczyli ostrą walkę o drugą lokatę. Niewiele brakowało, a obaj zawodnicy sczepiliby się motocyklami na przeciwległej prostej. Na szczęście Norweg utrzymał się na maszynie, ale musiał zapomnieć o gonieniu Woryny. Prowadzenie 43:35 przed biegami nominowanymi sprawiło, że Tauron Włókniarz miał wygraną na wyciągnięcie ręki.

Przyjezdni przypieczętowali losy meczu w wyścigu czternastym, po którym wyszli na prowadzenie 47:37. Ostatecznie Tauron Włókniarz Częstochowa wygrał 49:41 i jest jedną nogą w półfinale PGE Ekstraligi. Ebut.pl Stal Gorzów ma przed sobą rewanż, w którym trudno będzie jej walczyć nawet o miano szczęśliwego przegranego. Wszystko oczywiście przez kontuzję Thomsena.

Punktacja:

ebut.pl Stal Gorzów - 41 pkt. 9. Szymon Woźniak - 11 (3,3,3,w,1,1) 10. Oskar Fajfer - 7+1 (0,2*,2,1,0,2) 11. Martin Vaculik - 14+1 (0,2*,3,3,3,3) 12. Wiktor Jasiński - 0 (0,-,-,-) 13. Mathias Pollestad - 4 (1,1,1,1,0) 14. Oskar Paluch - 5 (3,2,0) 15. Jakub Stojanowski - 0 (u,0,0)

Tauron Włókniarz Częstochowa - 49 pkt. 1. Leon Madsen - 11+1 (1*,3,3,2,2) 2. Jakub Miśkowiak - 8+1 (3,2*,1,2,0) 3. Kacper Woryna - 9+2 (2,0,2*,2*,3) 4. Maksym Drabik - 7 (3,1,3,0) 5. Mikkel Michelsen - 9+1 (2*,1,2,3,1) 6. Kajetan Kupiec - 3 (2,1,0) 7. Kacper Halkiewicz - 2+1 (1,0,1*) 8. Franciszek Karczewski - NS

Bieg po biegu: 1. (61,62) Woźniak, Woryna, Madsen, Vaculik - 3:3 - (3:3) 2. (61,05) Paluch, Kupiec, Halkiewicz, Stojanowski (u4) - 3:3 - (6:6) 3. (61,21) Miśkowiak, Michelsen, Pollestad, Jasiński - 1:5 - (7:11) 4. (60,40) Drabik, Paluch, Kupiec, Fajfer - 2:4 - (9:15) 5. (61,57) Woźniak, Vaculik, Drabik, Woryna - 5:1 - (14:16) 6. (61,97) Madsen, Miśkowiak, Pollestad, Stojanowski - 1:5 - (15:21) 7. (60,79) Woźniak, Fajfer, Michelsen, Halkiewicz - 5:1 - (20:22) 8. (60,99) Drabik, Woryna, Pollestad, Paluch - 1:5 - (21:27) 9. (61,19) Madsen, Fajfer, Miśkowiak, Woźniak (w/u) - 2:4 - (23:31) 10. (60,99) Vaculik, Michelsen, Fajfer, Kupiec - 4:2 - (27:33) 11. (61,43) Vaculik, Madsen, Woźniak, Drabik - 4:2 - (31:35) 12. (61,47) Vaculik, Miśkowiak, Halkiewicz, Stojanowski - 3:3 - (34:38) 13. (61,65) Michelsen, Woryna, Pollestad, Fajfer - 1:5 - (35:43) 14. (62,12) Woryna, Fajfer, Michelsen, Pollestad - 2:4 - (37:47) 15. (61,47) Vaculik, Madsen, Woźniak, Miśkowiak - 4:2 - (41:49)

Sędzia: Paweł Słupski NCD: 60,40 s - Maksym Drabik w biegu 4.  Zestaw startowy: II

Czytaj także: - Komarnicki nie ma złudzeń. "Sezon poszedł na straty"To znów się dzieje! Dramat Andersa Thomsena i Stali Gorzów

Źródło artykułu: WP SportoweFakty