W piątek rozegrano zaległą drugą rundę Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów w grupie pierwszej. W Lesznie najlepsza okazała się być miejscowa Agromix Polcopper Unia Leszno, która w pokonanym polu pozostawiła Orlen Cellfast Wilki Krosno, Abramczyk Polonię Bydgoszcz i Betard Spartę Wrocław.
Pierwszoligowiec tamtego popołudnia mógł liczyć na będącego w świetnej formie Wiktora Przyjemskiego, który wywalczył osiemnaście punktów. Jego koledzy dorzucili dziewięć "oczek", ale dwóch z nich nie dokończyło zawodów.
W swoim pierwszym biegu upadł Olivier Buszkiewicz, który narzekał na ból lewej nogi i udał się do szpitala na szczegółowe badania. Te wykluczyły poważniejsze urazy, a jedynie stłuczone mięśnie.
Z torem na obiekcie im. Alfreda Smoczyka zapoznawał się także Bartosz Nowak, który zaczął w dobrym stylu (dwa biegi wygrał), a później przy jego nazwisku pojawiały się literki. Wiemy już, że także i w jego przypadku skończyło się bez kontuzji, a jedynie na otarciach i siniakach.
Czytaj także:
Ogromne niedosyty w grudziądzkim zespole. "Pokazaliśmy kilka razy swoją siłę"
Zawodnik Stali odpowiada prezesowi. Jest zaskoczony jego słowami
ZOBACZ WIDEO: GKM nie chce Wiktora Przyjemskiego. Prezes klubu wyjawił powody