Do pechowego wypadku doszło w czwartym wyścigu rundy Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, która w środę rozegrana została na torze w Łodzi. Kamil Winkler zahaczył o tylne koło motocykla Kajetana Kupca i obaj upadli na tor. Żużlowiec ROW-u Rybnik wstał z niego o własnych siłach. Mniej szczęścia miał Kupiec.
Zawodnik Tauron Włókniarza Częstochowa potrzebował pomocy lekarzy. 17-latek nie był zdolny, aby kontynuować środowe zawody. Tor opuścił w karetce. Z pierwszych diagnoz wynikało, że u młodzieżowca doszło do urazu barku. To potwierdziło się po dokładnych badaniach.
"Kajetan Kupiec jest już po zabiegu zespolenia kości obojczyka. Nasz zawodnik jest pod opieką łódzkich lekarzy. Kupiec kontuzji (złamany obojczyk) nabawił się w środowej rundzie Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów, która rozegrana została na łódzkiej Moto Arenie. Kajetanowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!" - przekazał Włókniarz w komunikacie.
Junior Tauron Włókniarza Częstochowa do tej pory w PGE Ekstralidze wystąpił w 32 biegach, zdobywając przy tym 22 punkty i pięć bonusów, co przekłada się na średnią 0,844. W ostatnim spotkaniu przeciwko ebut.pl Stali Gorzów znalazł się w podstawowym składzie, ale w trzech startach nie wywalczył żadnego "oczka".
Czytaj także:
Po bandzie: Thomsen mógł upaść po kontakcie z medykiem!
Zaskakująca sytuacja Jonasa Seiferta-Salka na rynku transferowym
ZOBACZ WIDEO: Nicki Pedersen sprzedał jeden z najlepszych silników. Wyjaśnia powody