Żużel. Znamy powody absencji Drabika w Szwecji

WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik
WP SportoweFakty / Patryk Kowalski / Na zdjęciu: Maksym Drabik

Maksym Drabik nie wziął udziału w środowym meczu Bauhaus-Ligan. Klub poinformował, że powodem były kwestie osobiste. Po zawodach głos w tej sprawie zabrał menadżer Eskilstuna Smederny, Jerker Eriksson.

W tym artykule dowiesz się o:

We wtorek Maksym Drabik i Kacper Woryna poprowadzili Eskilstuna Smedernę do wygranej nad Lejonen Gislaved. Działacze z dużymi nadziejami patrzyli na środowy mecz, w którym to mistrz kraju mierzył się z Piraterną Motala.

Niespodziewanie jednak pierwszego z wymienionych w tym meczu zabrakło, a klub zastosował za niego zastępstwo zawodnika. Smederna była dosyć tajemnicza, pisząc jedynie o kwestiach osobistych zawodnika.

Absencja Drabika była widoczna. Rezerwy za niego dały zaledwie cztery oczka. To efekt wygranej Jaimona Lidseya i punktu Philipa Hellstroema-Baengsa.

Smederna w Motali przegrała. Nic dziwnego, że szwedzcy dziennikarze naciskali sztab szkoleniowy na komentarz w sprawie absencji Drabika. Okazuje się, że kwestia osobista związana była z powrotem żużlowca do kraju.

ZOBACZ WIDEO: Andriej Kudriaszow potrzebuje protezy. Koszt jest gigantyczny

- Maksym już wcześniej pytał, czy musi stawić się nad tym meczu. W piątek ma mecz w Polsce i musiał przeprowadzić serwis silników, a ponadto chciał przetestować inne jednostki, bo miał z nimi problem w Polsce - powiedział Jerker Eriksson w rozmowie z Eskilstuna Kuriren.

Niewykluczone, że jeden z takich silników Drabik sprawdzał podczas inauguracji Tauron Speedway Euro Championship. Zawodnik początek zawodów przespał, nie imponował prędkością i nie przypominał jednego z czołowych zawodników PGE Ekstraligi. Znacznie lepiej było w momencie, kiedy zmienił motocykl.

Drabik zadeklarował jednak, że jeśli Eriksson będzie go potrzebował, to zostanie w Szwecji. Dostał jednak zgodę na to, by w środę mieć wolne od Bauhaus-Ligan.

Czytaj także:
Myśli o awansie do play-off i trzyma kciuki za... ligowego rywala
Szczere wyznanie zawodnika Cellfast Wilków Krosno. "Tutaj to tak nie działa"

Źródło artykułu: WP SportoweFakty