Żużel. Norbert Krakowiak nie ukrywał frustracji. Ma jednak na czym budować optymizm

WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak na prowadzeniu
WP SportoweFakty / Sandra Rejzner / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak na prowadzeniu

- Jestem zły, sfrustrowany, ale trzeba jechać dalej - powiedział Norbert Krakowiak, którego InvestHousePlus PSŻ ostatecznie wyjechało z Gdańska bez punktów. Ekipa z Wielkopolski walczyła o nie do samego końca.

W sobotę Norbert Krakowiak rozkręcał się z biegu na bieg. Po wygranym w świetnym stylu 8. biegu, dwukrotnie kończył swoje wyścigi na murawie gdańskiego stadionu - raz zanotował defekt tuż po starcie, a w bardzo ważnym 14. biegu, gdy jechał na dość pewnej pierwszej pozycji.

- Motocykl odmówił posłuszeństwa w 13. biegu. Szukamy dokładnego źródła awarii, ale prawdopodobnie są to sprawy związane z prądem, natomiast w biegu 14. nie była to sprawa sprzętowa tylko moja - powiedział po meczu Norbert Krakowiak w rozmowie z WP SportoweFakty.

Patrząc na składy obu zespołów, walka o bonus do ostatniego łuku w starciu gdańsko-poznańskim była do przewidzenia. - Poza Enea Falubazem Zielona Góra cała liga jest bardzo wyrównana i z każdym można wygrywać. Zielonogórzanie jadą w innej lidze. My oczywiście jesteśmy smutni po porażce w Gdańsku, ale nie zwieszamy głów. Mamy kolejny mecz u siebie i damy z siebie wszystko - zaznaczył Krakowiak.

ZOBACZ WIDEO: Zachwycał jako junior, jako senior zaliczył zjazd formy. Piotr Baron o Bartoszu Smektale

InvestHousePlus PSŻ Poznań na pewno ma na czym budować optymizm przed kolejnymi meczami. - Cieszę się z tego, że ta drużyna jedzie lepiej. Ja szczególnie dobrze czuję się u siebie i to ważne, by dobrze dogadać się z własnym torem. W Gdańsku nigdy mi nie szło i zawsze miałem tam dużo pecha. Jestem zły, sfrustrowany, ale trzeba jechać dalej - ocenił zawodnik.

Krakowiak odżył w stolicy Wielkopolski. - Dokładnie, jeżdżę, jestem doceniony przez działaczy, którzy na mnie liczą i to jest najważniejsze. Chciałbym jeździć w PGE Ekstralidze i takie mam ambicje, ale trzeba było wykonać taki ruch. To nie jest tak, że schodzisz do 1. Ligi Żużlowej i zdobywasz komplet za kompletem. Trzeba dobrze, mocno jechać - podsumował żużlowiec, który zaczynał sezon w ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz.

Czytaj także:
Pewna wygrana Falubazu
Zmarzlik wciąż liderem Grand Prix

Źródło artykułu: WP SportoweFakty