Ewentualne potknięcie częstochowian w tej rywalizacji w postaci remisu czy porażki postawi ich już w trudnej sytuacji i być może będzie wymagało weryfikację planów. A te przed sezonem Tauron Włókniarz miał dalekosiężne. Prezes Michał Świącik bez ogródek mówił o tym, że w tym roku celem jego klubu jest zdobycie mistrzostwa Polski.
Jak na razie jednak biało-zieloni nie zaznali smaku zwycięstwa w tegorocznej edycji PGE Ekstraligi, a na ich koncie znajdują się 2 punkty za 2 remisy. Dwukrotna absencja Kacpra Woryny jest usprawiedliwieniem, choć i tak utratę ośmiopunktowej przewagi w Grudziądzu można uznać za porażkę. Z kolei roztrwonienie dziesięciopunktowej zaliczki podczas domowej potyczki z ebut.pl Stalą Gorzów to już była skrajna nieodpowiedzialność.
Częstochowianie dzielnie postawili się we Wrocławiu przeciwko Betard Sparcie. Zebrali dużo pochwał, bo przegrali nieznacznie - 44:46. Może to zespół Lecha Kędziory stawiać korzystnie w kontekście rewanżu i ewentualnej walki o bonus, ale na razie do tego daleka droga. Do tego czasu trzeba zdobywać punkty, by czołówka tabeli Włókniarzowi nie uciekła.
ZOBACZ WIDEO: Zawodnik Betard Sparty "gwiazdorzy"? "Ludzie nie rozumieją, że to narzędzia marketingowe"
Na razie sytuacja wygląda tak, że częstochowski zespół pogubił punkty na własne życzenie i tym samym automatycznie sam nałożył na siebie dodatkową presję. Chyba nikt we Włókniarzu nie wyobraża sobie, aby w piątek nie odnieść przekonującego zwycięstwa nad krośnieńskimi Wilkami.
Bardzo ważna będzie w tej konfrontacji rola wspomnianego Kacpra Woryny, który od początku ekstraligowej kampanii ma pod górę. Najpierw z dwóch meczów wyeliminowały go konsekwencje wypadku podczas MPPK w Rzeszowie, a ostatnio doszła do tego kolejna kraksa we Wrocławiu. O jego sytuacji wypowiedział się już Michał Świącik (zobacz więcej ->>), a także Jarosław Dymek.
- Desygnowanie Kacpra pod numer 10 jest całkowicie przemyślanym manewrem. Nie ma co ukrywać, że Kacper jest poobijany, bo zaliczył konkretny upadek we Wrocławiu, ale ogólnie jest "okej". Nic strasznego się nie dzieje - odpowiedział menedżer Włókniarza na pytanie WP SportoweFakty o zdrowie Woryny oraz ustawienie go w składzie podczas przedmeczowej konferencji prasowej.
W Częstochowie zdają sobie sprawę z tego, jak istotny jest piątkowy mecz. W czwartek zorganizowano trening. Dużo mniejsze ciśnienie towarzyszyć będzie za to gościom z Krosna. Cellfast Wilki od pierwszego meczu w PGE Ekstralidze poczuły się w tych rozgrywkach zupełnie pewnie i swobodnie. Beniaminek na swoim koncie ma już dwa zwycięstwa, a w Lesznie pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie. Dopiero ostatni wyścig na stadionie im. Alfreda Smoczyka zdecydował, że Fogo Unia wygrała 46:44.
Krośnieńska ekipa z dużym luzem może podejść do rywalizacji na terenie ligowego potentata. - Oni muszą wygrać, a my możemy pokazać się z dobrej strony - skomentował Vaclav Milik w rozmowie z naszym dziennikarzem, Stanisławem Wroną (czytaj całość ->>).
Czech póki co jest pozytywnym zaskoczeniem w PGE Ekstralidze. Ostatnio był bohaterem Wilków w spotkaniu z grudziądzkim GKM-em. W ogóle w drużynie beniaminka widać dobrą chemię i zrozumienie. Poza Milikiem, pozytywnie zaskakuje też Krzysztof Kasprzak, juniorzy, a Andrzej Lebiediew radzi sobie z przeskokiem o stopień rozgrywkowy wyżej. Jason Doyle wywiązuje się zaś z roli lidera.
Co jeszcze poza brakiem presji może pomóc Wilkom? Choćby obecność w ich sztabie postaci dobrze znających częstochowskie środowisko - Sebastiana Ułamka, Michała Finfy czy Janusza Stachyry. Ich wiedza i doświadczenie może okazać się bezcenne.
Awizowane składy:
Cellfast Wilki Krosno
1. Krzysztof Kasprzak
2. Vaclav Milik
3. Jason Doyle
4. Mateusz Świdnicki
5. Andrzej Lebiediew
6. Krzysztof Sadurski
7. Denis Zieliński
Tauron Włókniarz Częstochowa
9. Leon Madsen
10. Kacper Woryna
11. Maksym Drabik
12. Jakub Miśkowiak
13. Mikkel Michelsen
14. Kajetan Kupiec
15. Szymon Wolski
Początek spotkania: 18:00
Sędzia: Michał Sasień
Komisarz toru: Michał Wojaczek
Komisarz techniczny: Ryszard Walus