Żużel. Dodatkowa motywacja dla juniorów PGE Ekstraligi. Takich nagród jeszcze nie było

Materiały prasowe / Tomasz Charęza / Na zdjęciu: Maciej Janowski
Materiały prasowe / Tomasz Charęza / Na zdjęciu: Maciej Janowski

- Klinika w Thalgau jest najbardziej profesjonalnym ośrodkiem treningowym, w jakim miałem okazję być przez całą swoją karierę - mówi Maciej Janowski. W ramach projektu Red Bull Juniorskie Asy, młodzi żużlowcy mają szanse zdobyć atrakcyjne nagrody.

Rusza nowy projekt Red Bull Juniorskie Asy, w którym najlepsi trzej juniorzy PGE Ekstraligi otrzymają nagrody w specjalnym programie: vouchery na zakup silnika z konsultacją tunera, vouchery na ramę do motocykla i sprzęt żużlowy, a także obóz treningowy w Red Bull Athlete Performance Center w Thalgau w Austrii.

Przez cały sezon tworzony będzie ranking zdobytych punktów przez juniorów w PGE Ekstralidze. Dodatkowo, kibice będą wybierali w aplikacji mobilnej PGE Ekstraligi najlepszych juniorów meczów i jednocześnie będę mieli szansę na wygrywanie nagród. O projekcie opowiedział nam Maciej Janowski, kapitan Betard Sparty Wrocław, brązowy medalista Indywidualnych Mistrzostw Świata z 2022 roku, czołowy żużlowiec PGE Ekstraligi.

Maciej Kmiecik, WP SportoweFakty: Rozmawiamy przy okazji nowego projektu pod nazwą Red Bull Juniorskie Asy. Jak ci się podoba ten nowatorski pomysł nagrodzenia młodych żużlowców?

Maciej Janowski, żużlowiec Betard Sparty Wrocław, reprezentant Polski, brązowy medalista IMŚ: Super pomysł. Pamiętam, jak wyglądały moje początki w żużlu i jak ciężko było ze skompletowaniem różnych podzespołów w motocyklach. Przypominam sobie, że kiedyś były jeszcze turnieje pod nazwą Liga Juniorów. Na koniec cyklu otrzymywaliśmy wtedy silnik czy kask. W każdym razie to też było wsparciem dla młodych żużlowców. Juniorów nie będzie to nic kosztowało, jeżeli chodzi o jakieś dodatkowe zaangażowanie, a mogą tylko skorzystać. Dzięki swojej dobrej jeździe mają szansę zdobyć bezcenne doświadczenie i otrzymać wartościowy sprzęt.


To z pewnością dodatkowa motywacja dla młodych żużlowców, którzy mają okazję powalczyć o wyjątkowe nagrody od Red Bulla?

Zdecydowanie tak. Tym bardziej, że nagrody otrzyma pierwsza trójka. Zwycięzca dostanie voucher o wartości 30 tysięcy złotych netto na silnik od Ryszarda Kowalskiego. Wliczona jest w to także konsultacja z tunerem, a być może to przerodzi się w początek współpracy z tym uznanym inżynierem. Jest to niewątpliwie super bonus dla zwycięzcy.

Coś jeszcze przewidziano w ramach nagrody za zajęcie pierwszego miejsca?

Zwycięzca wyjedzie także na 5-dniowy obóz treningowy w centrum Red Bull Athlete Performance Center w Thalgau w Austrii. Sam mogłem tego niedawno doświadczyć…

I jakie wrażenia? Czego mogą spodziewać się twoi młodsi koledzy, gdy tam trafią?

Rzeczywiście, miałem okazję przejść takie badania i mini-obóz przygotowawczy, więc na swoim przykładzie wiem, jak doskonała to sprawa. Pracuje się tam w gronie znakomitych trenerów, specjalistów od żywienia, psychologów czy fizjoterapeutów. Trenerzy, po przeprowadzonych testach, układają plan treningowy, którym możemy podążać i poprawiać swoje możliwości. Klinika w Thalgau jest najbardziej profesjonalnym ośrodkiem treningowym, w jakim miałem okazję być przez całą swoją karierę. Widziałem wiele miejsc treningowych, ale to zrobiło na mnie największe wrażenie.

Co tam jest takiego wyjątkowego?

Przede wszystkim sprzęt, ale także specjaliści, o których wcześniej wspomniałem. Wszyscy są na miejscu, do naszej dyspozycji. Wchodząc tam skanujemy kod QR i na telefonie wyskakuje nam cały plan naszego dnia, który jest ustawiony co do godziny. W przerwach mamy możliwość przygotowania sobie jedzenia ze świetnych produktów. Do dyspozycji mamy odżywki. Wszystko jest na miejscu. Zadbane jest tam o każdy szczegół. Nawet dla sportowców, którzy lubią sobie pograć w gry, przygotowany jest kącik gamingowy z Playstation. Ogromne wrażenie zrobiło nam mnie także to, kogo można tam spotkać. Znakomici sportowcy, którzy przewijają się przez cały tydzień, z którymi możemy wymienić się doświadczeniami.

Kogo można spotkać w takiej klinice?

Kiedy ja przebywałem w Thalgau, był tam też jeden zawodnik z Moto2, jak również piłkarze Red Bull Salzburg. Spotkałem też zawodników uprawiających wakeboarding i snowboard. Słowem, przekrój dyscyplin sportu wspieranych przez firmę Red Bull.

Po twoich słowach specjalnie nie trzeba zachęcać juniorów, do tego, by byli zmobilizowani i walczyli o jak najwyższe miejsca w projekcie Red Bull Juniorskie Asy, bo po prostu warto…

Sama rywalizacja w PGE Ekstralidze jest bardzo emocjonująca. Mam nadzieję, że ten program doda troszeczkę takiego pieprzu do ich zmagań. Jestem przekonany, że gdy się dowiedzą, jakie nagrody na nich czekają, to naszym młodzieżowcom oczy zabłysną. Nie muszą angażować do tego swojego czasu. Jest to akcja skierowana stricte, by wspomóc chłopaków w dosprzętowieniu ich warsztatów. Jestem przekonany, że doświadczenie i wiedza, którą wyniosą z APC Red Bulla wpłynie pozytywnie na rozwój ich karier. To jest miejsce, do którego niejeden zawodnik z chęcią by zapłacił, żeby się w nim znaleźć, a nie każdy ma tam dostęp.

Rozumiem, że do Red Bull Athlete Performance Center nie jest łatwo się dostać?

To jest klinika głównie dla zawodników Red Bulla. Trzeba spełnić określone kryteria, by tam się dostać. Tym bardziej, jak jest okazja i możliwość zawalczyć o taką nagrodę, z czystym sumieniem mogę ją polecić. Warto się postarać.

Kiedy juniorzy będą mogli zrealizować otrzymane nagrody?

W okresie przygotowawczym do sezonu 2024. Musimy poczekać do końca tych rozgrywek, które właśnie się rozpoczynają. Punkty z juniorskich wyścigów będą zliczana przez cały sezon. Przyznam się szczerze, że sam jestem ciekawy, jak to będzie wyglądało. Juniorzy będą mieli stworzoną własną tabelę i na bieżąco będą wiedzieć, jak się rozkłada punktacja. Myślę, że będzie to ciekawa rywalizacja zarówno dla kibiców, jak i samych zawodników.

Rozmawiał: Maciej Kmiecik, WP SportoweFakty

ZOBACZ WIDEO: Emil Sajfutdinow o swoim powrocie: Rozumiem decyzje PZM. Jestem już stęskniony

Zobacz także:
Niepokojące sygnały dla Unii Leszno. Czy finanse klubu to wytrzymają?
Usłyszał tragiczną diagnozę. Były zawodnik walczy z nowotworem złośliwym

Komentarze (3)
avatar
Nightmar Wielki
30.03.2023
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
I to jest właśnie coś, co powinno się finansować przez PZM. Zmuszanie klubów do szkolenia może przyniesie ilość, ale nie jakość, jak zresztą widać. Tylko sponsorowane ośrodki szkoleniowe w różn Czytaj całość
avatar
Nightmar Wielki
30.03.2023
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
@Tomek z Bamy: Przestań pieprzyć spamerze, jesteś nieznośny. Pisanie w kółko jednego i tego samego. Udajesz zwykłego usera a jesteś właśnie redaktorem Czekańskim. O tobie Bartku wszyscy zapomni Czytaj całość
avatar
Richard Varga Gattling
30.03.2023
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
To jest przyjaciel.