Żużel. Upadek Nickiego Pedersena w Anglii. Wycofał się z dalszego udziału w meczu

WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen
WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Nicki Pedersen

Już w pierwszym biegu sezonu Premiership strachu najadł się Nicki Pedersen. Trzykrotny indywidualny mistrz świata zanotował w nim upadek, w którym uderzył w bandę. Zawodnikowi nic poważnego się nie stało, ale i tak wycofał się z jazdy.

Nicki Pedersen powraca do ścigania na żużlu po bardzo ciężkiej kontuzji, jakiej doznał w czerwcu ubiegłego roku podczas meczu PGE Ekstraligi w Grudziądzu. Słynny duński żużlowiec złamał wówczas miednicę oraz panewkę kości biodrowej

Indywidualny mistrz świata z lat 2003, 2007 i 2008 do tego stopnia stęsknił się za jazdą na motocyklu, że na sezon 2023 oprócz kontraktów w Polsce (Grudziądz) i Danii (Holsted) postanowił związać się też z klubem w Wielkiej Brytanii. Pedersen dołączył bowiem do składu Peterborough Panthers ścigającego się w Premiership.

W poniedziałkowy wieczór na start ligi Pantery podejmują Ipswich Witches. Niespełna 46-latek pechowo zaczął i zarazem zakończył udział w zawodach. Tuż po starcie na wyjeździe z pierwszego łuku nie opanował motocykla, uderzając w ogrodzenie. Na torze pojawiła się karetka, która udzielała Duńczykowi pomocy. Na szczęście zawodnik wstał o własnych siłach i pomaszerował do parku maszyn.

Jak donosi serwis speedwayupdates.proboards.com, uczestnicy spotkania w Peterborough mieli narzekać na nierówności, jakie występują na pierwszym łuku. Dowiedzieliśmy się, że Pedersenowi nic poważnego się nie stało, ale zawodnik ZOOleszcz GKM-u Grudziądz uznał, że nie będzie ryzykować dalszych startów i wycofał się z jazdy.

Mecz Panthers z Witches trwa. RELACJA LIVE -->

CZYTAJ WIĘCEJ:
Rozpoczęło się ściganie na drugim szczeblu. Ostatni wyścig decydował o trofeum
Praktycznie bezbłędny Doyle wygrał Turniej Mastersa. Na podium stanął też Lindgren

ZOBACZ WIDEO: Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Glazik, Sajfutdinow i Fajfer gośćmi Musiała

Źródło artykułu: WP SportoweFakty