Rafał Gurgurewicz swojej analizie poddał 61 z 68 spotkań. Jak argumentuje, te których zabrakło nie były transmitowane przez telewizję, stąd też nie było możliwości zapoznać się z tym, co się działo na torze.
Statystyk wyliczył, że średnio mieliśmy 9,82 mijanki na mecz, co jest lepszym wynikiem, niż dwanaście miesięcy temu (9,29), ale i gorszym od tego, co działo się w pierwszej lidze dwa lata temu (10,77).
Meczem, w którym byliśmy świadkami największej liczby wyprzedzeń na trasie była konfrontacja Stelmet Falubazu Zielona Góra z ROW-em Rybnik (23 mijanki).
ZOBACZ Świącik szczerze o Drabiku. "Wykreował swoją osobowość". W tle kulisy transferu do Wrocławia
Były też takie widowiska podczas których najzwyczajniej w świecie wiało nudą. W serwisie GuruStats.pl możemy przeczytać, że w aż trzech spotkaniach odnotowano zaledwie trzy mijanki. Były to dwa mecze w Landshut (przeciwko Falubazowi oraz Wilkom Krosno w play-offach) oraz potyczka Abramczyk Polonii Bydgoszcz ze Stelmet Falubazem w półfinale eWinner 1. Ligi.
Największą liczbę mijanek Gurgurewicz odnotował na Moto Arenie w Łodzi. Z jego obliczeń wyszło, że średnio kibice ujrzeli tam 14,13 wyprzedzeń. - Ja na nowym obiekcie jeździłem na razie dwa razy, ale od razu przypadł mi do gustu, bo jest to świetny tor dający wiele możliwości do ścigania, a ja takie tory bardzo lubię - mówił niedawno na łamach naszego portalu Jakub Jamróg.
Na wirtualnym podium sklasyfikowano Stelmet Falubaz Zielona Góra (11,80) oraz Abramczyk Polonię Bydgoszcz (11,25).
Jak informuje statystyk na łamach swojej strony internetowej - na większości torów dominowały wyprzedzenia po wewnętrznej. Był jeden wyjątek - Landshut, gdzie ten podział był równy. Akcjom po szerokiej najmniej sprzyjał obiekt w Rybniku.
Średnia liczba mijanek na mecz w eWinner 1. LŻ 2022:
1. [14,13] Łódź
2. [11,80] Zielona Góra
3. [11,25] Bydgoszcz
4. [10,71] Gniezno
5. [9,75] Gdańsk
6. [7,00] Rybnik
7. [6,50] Krosno
8. [4,80] Landshut
Czytaj także:
Płacono tam 100 zł za punkt. Wszyscy marzą o powrocie
Mają tylko dwa tory, a czynnych zawodników mogą policzyć na palcach jednej ręki