- Mogę potwierdzić, że taki temat rzeczywiście istnieje - mówi nam Jerzy Kanclerz, prezes Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
- Chciałbym, żeby w Pile był ligowy żużel. Kibicuję temu klubowi. Tak samo życzyłbym sobie, żeby Oleg się rozwijał. Jestem zatem w tej kwestii otwarty - dodaje szef jednego z głównych faworytów rozgrywek na zapleczu PGE Ekstraligi.
Polonia nie zamierza robić problemów Michaiłowowi, bo na pozycji U24 drużyna jest odpowiednio zabezpieczona. W listopadzie klub pozyskał Szymona Szlauderbacha ze Startu Gniezno, a także zatrzymał Duńczyka Benjamina Basso. To oznacza, że Łotysz miałby duże problemy z przebiciem się do podstawowego składu. Z kolei w Pile mógłby być jednym z liderów zespołu.
Z naszych informacji wynika, że rozmowy w imieniu pilskiego klubu prowadzi Dariusz Pućka, który ma pełnić w nim funkcję prezesa. To z pewnością optymistyczna informacja, która pokazuje, że temat startów Polonii w tegorocznych rozgrywkach nadal nie upadł.
Przypomnijmy, że na tę chwilę Polonia dysponuje dość skromną kadrą. W jesiennym okresie transferowym klub pochwalił się zakontraktowaniem Daniela Hendersona, Marcina Jędrzejewskiego, Artura Mroczki, Michaela Palm Tofta, Piotra Gryszpińskiego, Jonasa Knudsena i juniora Dana Gilkesa.
Zobacz także:
Motor Lublin znowu pobił rekord
Ogromna dotacja dla Falubazu
ZOBACZ Darcy Ward mocno o Chrisie Holderze: od czasu mojego upadku, nie wrócił na swój poziom