Cieślak spełnił nietypową prośbę zawodników. Dostali bardzo trudne zadanie na początek

Facebook / facebook.com/orzellodz / Na zdjęciu: Tom Brennan, Jack Thomas, Luke Becker
Facebook / facebook.com/orzellodz / Na zdjęciu: Tom Brennan, Jack Thomas, Luke Becker

Marek Cieślak w najbliższym sezonie będzie opiekunem H.Skrzydlewska Orła Łódź, a władze klubu po cichu liczą, że dzięki temu włączą się do walki o awans do PGE Ekstraligi. Doświadczony trener już zdążył spełnić pierwszą zaskakującą prośbę zawodników.

Łodzianie mają już wstępny plan sparingowych rywali i wygląda on nieco inaczej, niż widziałby to sam szkoleniowiec. Zawodnicy Orła najpierw zmierzą się w dwumeczu z Startem Gniezno, ale potem czekają ich bardzo trudne mecze z Cellfast Wilkami Krosno i ZOOleszcz GKM-em Grudziądz.

Do tej pory Marek Cieślak zwykle dobierał sparingowych rywali dla swoich drużyn tak, by większość zespołów była w zasięgu, a żużlowcy w dobrych nastrojach podchodzili do ligowej inauguracji. Tym razem może być inaczej, bo trudno podejrzewać, by łodzianie byli w stanie pokonać ekstraligowe ekipy choćby na własnym obiekcie.

- Zaplanowałem takich rywali na wyraźne życzenie moich zawodników. To oni powiedzieli, że chcą sprawdzić się z jak najmocniejszymi drużynami, by poznać wszystkie swoje słabe punkty i wyciągnąć wnioski jeszcze przed rozpoczęciem rozgrywek - przyznaje Cieślak, któremu w prowadzeniu drużyny Orla będzie pomagać w tym roku Piotr Świderski.

ZOBACZ Zmarzlik wskazał żużlowców, których najbardziej ceni. W gronie dwóch Duńczyków!

Przypomnijmy, że po ostatnim sezonie w seniorskim składzie łódzkiej drużyny został tylko Niels Kristian Iversen. Dołączyli do niego Jakub Jamróg, Tomasz Gapiński, Timo Lahti i Mateusz Tonder.

- Plan sparingów faktycznie jest ryzykowny, ale może się bardzo opłacić. Jeśli udałoby nam się nawiązać walkę z ekstraligowcami, to morale zespołu pójdą znacznie do góry, a wtedy w 1. Lidze możemy pokonać każdego z rywali. Do tej pory dbałem o to, by przynamniej ostatni rywal zawsze był nieco łatwiejszy, bo wiadomo, że zwycięstwa poprawiają atmosferę. Tym razem dałem się namówić zawodnikom na inne rozwiązanie i sam jestem ciekawy, co z tego wyjdzie. Zespół mamy jednak mocny i bardzo wierzę w chłopaków - dodaje Cieślak.

Całkiem możliwe, że niedługo drużyna pojedzie także na wspólne zgrupowanie, by lepiej się poznać i wspólnie potrenować kilka dni.

Czytaj więcej: 
Marzenia Wilków zostaną brutalnie zweryfikowane?
Średnia wieku drużyn PGE Ekstraligi

Źródło artykułu: WP SportoweFakty