Karnet na przyszłoroczną PGE Ekstraligę, to idealny prezent dla każdego żużlowego fana. Kluby wyszły z podobnego założenia i jak co roku nie zwlekały z wprowadzeniem wejściówek do sprzedaży. Ceny, w zależności od ośrodków i sektorów na stadionach, różnią się nawet o kilkaset złotych. Którzy kibice będą musieli wydać najwięcej, a którzy najmniej, żeby śledzić na żywo poczynania swoich zespołów?
Największe zainteresowanie jest właśnie tam
Rozpocznijmy od tego, gdzie karnety rozeszły się najszybciej. Niespodzianki nie będzie. Największy głód żużla jak zwykle towarzyszył fanom aktualnych mistrzów Polski, Motoru Lublin. Pula wejściówek wprowadzona do sprzedaży rozeszła się tam w... 30 sekund! A ceny wcale nie były niskie.
U nich będzie najtaniej
Bardzo atrakcyjne ceny ustalono w Częstochowie. Pod Jasną Górą wejściówka na tak zwaną trybunę centralną, czyli główną, będzie kosztowała kibiców raptem 400 złotych. Fani, którzy zdecydują się zasiąść w pozostałej części stadionu także nie będą rozczarowani, bowiem karnet będzie można nabyć za 280 złotych.
Od kilku do kilkudziesięciu złotych więcej zapłacą za karnet fani z Wrocławia, Leszna, Grudziądza, Gorzowa i Torunia (kolejność nieprzypadkowa, wartość w uśrednieniu z uwagi na różnice cen miejscówek w zależności od sektora na stadionie). Spośród tych ośrodków wielkie powody do zadowolenia mogą mieć kibice, którzy zasiadają na Stadionie Olimpijskim, by dopingować Betard Spartę. Karnet na tamtejszą trybunę wschodnią wyceniono na jedyne 210 złotych, co czyni ją najtańszą opcją w całej PGE Ekstralidze.
ZOBACZ Żużel. Magazyn PGE Ekstraligi. Lindgren i Frątczak gośćmi Musiała
Robi się drogo
Im dalej w las, tym głębiej do kieszeni. Fani z Lublina, którzy marzyli o karnecie, musieli wyłożyć aż 420 złotych. To koszt wejściówek, uprawniających do wejścia na wszystkie sektory, z wyłączeniem trybuny głównej. Jak widać jednak po zainteresowaniu, tamtejszych kibiców nie specjalnie zraził taki stan rzeczy.
A najwięcej zapłacą miłośnicy speedwaya... z Krosna. Zarząd klubu z Podkarpacia przygotował dla swoich kibiców kilka ofert, z czego po wyciągnięciu średniej kibice będą musieli wydać na karnet około 430 złotych. Najtańszą opcję wyceniono tam na 300 złotych, zaś najdroższą na 550 złotych (nie wliczając miejscówek na trybunie honorowej).
Gdzie najdrożej na trybunę główną?
Nie mamy dobrych wieści dla fanów pragnących luksusu, którzy dopingują Moje Bermudy Stal, For Nature Solutions Apator i Fogo Unię. W pierwszych dwóch ośrodkach karnety na trybunę główną kosztują 1000 złotych, natomiast w Lesznie raptem o 20 złotych mniej. Nieco taniej jest w Lublinie i Grudziądzu, gdzie kibice zapłacą odpowiednio 700 złotych i 600 złotych.
Najtaniej, poza wymienioną wcześniej Częstochową, będzie z kolei w Krośnie. Sympatycy Cellfast Wilków będą musieli wyłożyć 550 lub 600 złotych, w zależności od strefy na trybunie honorowej. Co ciekawe, najdroższy możliwy karnet, jest w ofercie Włókniarza. Tamtejszy pakiet super VIP jest do dyspozycji kibiców za okrągłe 3 tysiące złotych.
Zobacz także:
- Były mistrz Polski mówi pas! "W tej chwili żużel to dla mnie zamknięty rozdział"
- Starych rozwiązań się nie zmienia. Tak Polonia może wrócić na salony