Żużel. Stracili cały sezon z powodu kontuzji, ale pojadą w cyklu Grand Prix

WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Martin Smolinski
WP SportoweFakty / Marek Bodusz / Na zdjęciu: Martin Smolinski

Martin Smolinski oraz Josef Franc stracili ten sezon z powodu kontuzji, co nie przeszło niezauważone przez FIM. Działacze światowego ścigania w lewo przyznali im "dzikie karty" na przyszłoroczny cykl Grand Prix w Long Tracku.

Najlepszym zawodnikiem świata w minionym sezonie został Francuz Mathieu Tresarrieu, który w walce o złoty medal zostawił w pokonanym polu dwóch Brytyjczyków - Zacha Wajtknechta i Chrisa Harrisa.

W cyklu na kolejny rok zapewniła sobie utrzymanie czołowa siódemka, wobec czego poza wymienionymi zawodnikami byli w tym gronie również: Lukas Fienhage, Romano Hummel, Theo Pijper oraz Kenneth Hansen.

13 lipca w Marmande odbył się turniej Challenge, który miał wyłonić cztery kolejne nazwiska. Ostatecznie udało się tylko dwa, bo wygrał Hummel przed Tresarrieu, a dwa kolejne miejsca przypadły Jamesowi Shanesowi i Jacobowi Bukhave.

ZOBACZ Magazyn PGE Ekstraligi. Staszewski, Cegielski i Świsłowski gośćmi Musiała

W związku z faktem, że Hummel i Tresarrieu zapewnili sobie sami miejsce w przyszłorocznych mistrzostwach świata, to FIM premiowała awansem piątego w Challenge'u Stephana Katta i szóstego Hynka Stichauera.

To oznaczało, że do pełnej obsady brakowało trzech nazwisk. Dwie stałe dzikie karty powędrowały do pechowców, którzy na skutek kontuzji stracili cały miniony sezon, czyli do Josef Franc (złamany nadgarstek na dwa dni przed 1. rundą IMŚ) oraz Martina Smolinskiego, który po pierwszych startach musiał przejść zabieg wstawienia sztucznego biodra.

Stawkę uzupełnił Mika Meijer, który w 2022 roku był tylko rezerwowym, ale wystartował w pięciu z sześciu finałów i spisał się na tyle dobrze, że postanowiono go nagrodzić miejscem w gronie czternastu najlepszych żużlowców długiego toru. Obronił go również wynik w Challenge'u, gdzie zajął 7. miejsce.

Ponadto powołano siedmiu zawodników zapasowych, a wśród nich m.in. Maxa Dilgera oraz Tero Aarnio.

W przyszłym roku na długim torze zabraknie reprezentanta Polski. Stanisława Burzę lub Marcina Sekulę jeśli ujrzymy, to wyłącznie z numerem piętnastym na plastronie i to najpewniej tylko w polskiej rundzie. O ile w ogóle do takowej dojdzie.

Lista startowa Grand Prix 2023 na długim torze:

TOP 6 klasyfikacji generalnej sezonu '22:

1. Mathieu Tresarrieu (Francja) 
2. Zach Wajtknecht (Wielka Brytania)
3. Chris Harris (Wielka Brytania)
4. Lukas Fienhage (Niemcy)
5. Romano Hummel (Holandia)
6. Theo Pijper (Holandia)
7. Kenneth Hansen (Dania)

Grand Prix Challenge:
8. James Shanes (Wielka Brytania)
9. Jacob Bukhave (Dania)
10. Stephan Katt (Niemcy) - za Hummela
11. Hynek Stichauer (Czechy) - za Tresarrieu

Stałe dzikie karty:
12. Martin Smolinski (Niemcy)
13. Josef Franc (Czechy)
14. Mika Meijer (Holandia)

Rezerwowi:
1. Max Dilger (Niemcy)
2. Gaetan Stella (Francja)
3. Martin Malek (Czechy)
4. Tero Aarnio (Finlandia)
5. Dave Meijerink (Holandia)
6. Mathias Tresarrieu (Francja)
7. Jake Mulford (Wielka Brytania)

Czytaj także:
Po rocznej przerwie wrócił do żużla i wskoczył na podium mistrzostw kraju. Jest gotów, by jeździć w Polsce
Zdolny junior do wzięcia. "Jestem całkowicie wolny, jak ptak na niebie"

Komentarze (1)
avatar
UNIA LESZNO kks
13.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
fajnie no i tez Stella wraca po kontuzji. szkoda Stanleya, mysle ze dzikusa by dostal tylko nie chcial. no ale w TOP10 IMŚ zapisal sie, byl na podium rundy, chwala mu za to!!! no i pewnie przyc Czytaj całość