Zawodnicy zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa udowadniają w ostatnich tygodniach, że są w dużym gazie. Po bardzo udanej rundzie zasadniczej, którą skończyli na drugim miejscu, fazę play-off rozpoczęli od zwycięstwa we Wrocławiu (46:44).
- Bardzo jesteśmy zadowoleni, bo w zasadzie wygrywamy dwa mecze w tym sezonie we Wrocławiu, to chyba w historii Włókniarza pierwszy taki wyczyn. Z tego jesteśmy bardzo zadowoleni, ale głównie z tego, że przybliżyło nas to ostatnie zwycięstwo do półfinałów - powiedział prezes klubu, Michał Świącik w rozmowie z Telewizją Orion.
Betard Sparta Wrocław to wciąż panujący Drużynowy Mistrz Polski. To właśnie na Stadionie Olimpijskim swoją zwycięską passę przerwał Motor Lublin, czyli kandydat do tegorocznego złotego medalu. - Sparta jest drużyną, z którą niełatwo się jedzie, więc nawet jeśli któryś z naszych zawodników miał potknięcie, to tylko dlatego, że przeciwnik się stawiał. Drużyna pojechała jednak dobrze i równo - dodał działacz.
ZOBACZ WIDEO Marek Cieślak wskazał najlepszego trenera w PGE Ekstralidze! "Wytrzymał ciśnienie"
Rewanżowe starcie rozegrane zostanie w niedzielę, a jego rozpoczęcie wyznaczono na godzinę 19:15. Fredrik Lindgren i Mateusz Świdnicki w rozmowie z klubową telewizją nie ukrywali, że oni, jak i ich koledzy muszą jeszcze wykonać kawał pracy, aby znaleźć się w kolejnym etapie play-off.
- Na pewno trzeba podchodzić z pokorą do następnego meczu i nie ma co się cieszyć za bardzo z wygranej we Wrocławiu. Poziom obu drużyn umożliwia wygrać naszym zawodnikom we Wrocławiu, ale i Sparcie w Częstochowie. Na pewno będzie to fascynujący pojedynek - zakończył prezes klubu z województwa śląskiego.
Michał Świącik w rozmowie z TV Orion zdradził, że mecz cieszy się dużym zainteresowaniem wśród kibiców i szykuje się frekwencja w okolicy kompletu publiczności na stadionie.
Czytaj także:
Kibice Apatora wyzywali Holdera
Narzeka na organizatorów Grand Prix i odsyła ich... na Węgry