Żużel. Gorący mecz na Motoarenie. Apator i Sparta pojadą o to, by uniknąć rozpędzonego Włókniarza

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jack Holder (z lewej) i Robert Lambert
WP SportoweFakty / Julia Podlewska / Na zdjęciu: Jack Holder (z lewej) i Robert Lambert
zdjęcie autora artykułu

Tak naprawdę tylko jedna niewiadoma pozostała w PGE Ekstralidze co do kształtu tabeli rundy zasadniczej i par ćwierćfinałowych w play-off. O czwarte miejsce, które oznacza dwumecz przeciwko Stali, pojadą w bezpośrednim meczu Apator ze Spartą.

Wyjazdowe zwycięstwo zielona-energia.com Włókniarza w piątek z Fogo Unią (50:40) sprawiło, że częstochowianie zapewnili sobie drugie miejsce w fazie zasadniczej tegorocznej PGE Ekstraligi, z kolei leszczynianie ukończyli ją na szóstym, co jest jednoznaczne ze wpadnięciem w ćwierćfinale rundy play-off na pierwszy Motor Lublin. Z kolei niemal na sto procent trzecią pozycję zajmie Moje Bermudy Stal Gorzów.

Teoretycznie For Nature Solutions Apator Toruń może jeszcze drużynę z województwa lubuskiego wyprzedzić, ale by tak się stało, musiałby rozgromić u siebie Betard Spartę Wrocław, a gorzowianie musieliby zostać rozbici w Lublinie. W dwumeczu pomiędzy Apatorem a Stalą padł remis, dlatego przy równej liczbie dużych punktów, brane pod uwagę byłyby małe. Tutaj torunianie wyraźnie ustępują rywalowi (+2 do +83).

Należy więc na sytuację patrzeć zdroworozsądkowo i tutaj tak naprawdę pozostaje jeden znak zapytania. Kto będzie czwarty, a kto piąty, czyli kto zmierzy się wkrótce z Włókniarzem, a kto ze Stalą. Bliżej uniknięcia rozpędzonych Lwów jest Apator, któremu do utrzymania obecnego miejsca w tabeli wystarczy remis w niedzielnym spotkaniu ze Spartą. Jeżeli jednak górą byliby wrocławianie, dojdzie do zamiany pozycji i przeciwko częstochowianom pojadą Anioły.

ZOBACZ WIDEO Dobrucki trafi na dywanik w PZM! "Te zawody były fatalne, jesteśmy rozczarowani"

Mecz na Motoarenie, na której aktualni mistrzowie kraju wygrali dwa poprzednie (2019, 2021), ma więc naprawdę duże znaczenie. Na ten moment teoretycznie Stal jawi się jako przeciwnik łatwiejszy, do tego mający problemy kadrowe i wiedzący, że z zespołu po zakończeniu sezonu odejdzie jego najlepszy zawodnik. Zresztą obóz toruński nie kryje, że chce trafić na Stal, dlatego wszyscy doskonale zdają sobie sprawę z wagi najbliższego spotkania.

Sparta podbudowała się dwoma poprzednimi występami, przede wszystkim tym w Lesznie, gdzie triumfowała. W Toruniu pewny znak zapytania dotyczyć będzie jednak Taia Woffindena, który tydzień temu doznał kontuzji pleców, przez co opuścił finał Speedway of Nations w Vojens. Brytyjczyk potwierdzał przed tym zdarzeniem, że wyszedł z kryzysu i był dla wrocławian ponownie ogromną podporą.

Wśród toruńskich fanów od pewnego czasu trwa mobilizacja, aby szczelnie zapełnić stadion i pobić nie tylko swój własny rekord frekwencji z tego sezonu (tym jest 11 986 widzów z meczu z Moje Bermudy Stalą - red.), ale też całej ligi. Dotąd najwyższa liczba kibiców zasiadła na trybunach podczas niedawnego hitu pomiędzy zielona-energia.com Włókniarzem a Motorem w Częstochowie - około 14 500.

Awizowane składy:

Betard Sparta Wrocław 1. Gleb Czugunow 2. Mateusz Panicz 3. Tai Woffinden 4. zastępstwo zawodnika 5. Maciej Janowski 6. Bartłomiej Kowalski 7. Michał Curzytek 8. Daniel Bewley

For Nature Solutions Apator Toruń 9. Jack Holder 10. Robert Lambert 11. Paweł Przedpełski 12. zastępstwo zawodnika 13. Patryk Dudek 14. Denis Zieliński 15. Krzysztof Lewandowski

Początek spotkania: godz. 16:30 Sędzia: Piotr Lis Komisarz toru: Tomasz Walczak Wynik pierwszego meczu: 59:31 dla Sparty

Prognoza pogody na niedzielę (za: yr.no): Temperatura: 21°C Wiatr: 7 km/h Opady: 0.0 mm

CZYTAJ WIĘCEJ: W Grudziądzu decydował ostatni bieg. Mecz życia juniora Arged Malesy! Włókniarz pręży muskuły przed play-off. Znamy pierwszą ćwierćfinałową parę!

Źródło artykułu: