Od początku zawodów w Vojens deszcz nie ułatwiał zadania żużlowcom. Już od pierwszego biegu nad stadionem padał intensywny deszcz, który utrudniał płynną jazdę na torze.
Pierwszą "ofiarą" tej pogody był Timi Salonen. Na drugim łuku drugiego okrążenia Fin zaliczył pozornie niegroźnie wyglądający uślizg. Po krótkiej chwili wstał z toru i zszedł do parku maszyn, jednak jak się później okazało, ten upadek w skutkach jest o wiele gorszy niż mogło się wydawać. Salonen doznał złamania obojczyka.
Timi Salonen jest jednym z największych odkryć tegorocznego sezonu. Na początku ścigał się w barwach Stal Gorzów U-24 w rozgrywkach U-24 Ekstraliga. Bardzo dobre występy zaowocowały zainteresowaniem ze strony innych klubów. Na zasadzie wypożyczenia młody Fin przeszedł do Texom Stali Rzeszów. W ośmiu meczach zdobył łącznie z bonusami 67 punktów.
ZOBACZ WIDEO Co dalej z przyszłością Chomskiego? Trener Stali mówi o emeryturze i licznych obowiązkach menedżerów