Ze startu lepiej wyskoczyli zawodnicy For Nature Solutions Apatora Toruń, którzy objęli podwójne prowadzenie, a w przypadku zakończenia rywalizacji w takim stosunku, dawałaby ona wynik 36:42.
Gospodarze nie zamierzali jednak odpuszczać. Na drugim łuku ostro w krawężnik wjechał Piotr Pawlicki, z kolei spod bandy dojeżdżał tam napędzony Patryk Dudek.
Zawodnik Fogo Unii Leszno ostro wywiózł rywala pod samą bandę, a Dudek niesamowitym sposobem uniknął upadku. Chwilę później zaczął kontynuować jazdę, a sędzia przerwał wyścig.
Kiedy wydawało się, że z powtórki wykluczony zostanie reprezentant gospodarzy, wówczas zapaliło się światło koloru białego, co oznaczało, że do drugiej odsłony tej gonitwy nie wyjechał Dudek.
Czytaj także:
Kasprzak o wypadku z Woryną: Nie można tak robić
"Zaliczyliśmy ogromną wtopę". Burza wokół półfinału IMP
ZOBACZ WIDEO To oni rządzą żużlem z tylnego siedzenia? Faworyzowanie niektórych zawodników i wyścig zbrojeń