Dopiero w ostatni dzień Mistrzostw Świata w Pyeongchang przestał wiać silny wiatr, lecz pojawił się inny problem w postaci temperatury powyżej zera stopni. Zawodnikom ciężko się biegło, ale nieco lepiej strzelało. Wciąż na tym samym zjeździe upadali niektórzy biathloniści, a wśród nich znalazł się między innymi Maksym Czudow. Przed sztafetą 4 x 7.5 km mężczyzn do grona faworytów zaliczano wiele reprezentacji, ale najlepsza na trasach w Korei okazała się drużyna Norwegii, która kończy te Mistrzostwa Świata z dorobkiem czterech złotych medali oraz z jednym srebrnym i trzema brązowymi. Na pierwszej zmianie wystartował Emil Hegle Svendsen, który fatalnie spisał się na strzelnicy i mimo możliwości dobrania trzech nabojów biegł karną rundę. Drugi Lars Berger również zawiódł strzelając, dlatego zaliczył dodatkowe sto pięćdziesiąt metrów. Mimo aż dwóch karnych rund Norwegia wciąż znajdowała się w czołówce. Dobry występ doświadczonego Harvarda Hanewolda pozwoliło walczyć ostatniemu Ole Einarowi Bjoerndalenowi o złoty medal. 35-letni biathlonista na ostatnich dwóch kilometrach przed metą wyprzedził słabszego biegowo Christopha Sumanna i Norwegia jako pierwsza została odnotowana na mecie.
Wice mistrzem świata została ekipa Austrii, mimo tego, że po wybiegnięciu z ostatniego, ósmego strzelania była pierwsza. Siłą drugiej sztafety na mecie była wyrównana, silna kadra, która pozwoliła im walczyć o najwyższe lokaty. Jako pierwszy wybiegł na trasę Daniel Mesotitsch. Piętnasty zawodnik klasyfikacji generalnej Pucharu Świata nie zawiódł i pozostawił swoją reprezentacje na drugim miejscu. Na kolejnej zmianie Simon Eder wyprowadził Austrię na lidera, co utrzymał następny Dominik Landertinger. Dopiero na czwartej zmianie przodownictwo w zawodach zdobyła Norwegia, gdyż Sumann nie poradził sobie z tempem Bjoerndalena. Jednak w wykonaniu Austrii to były świetne Mistrzostwa Świata, bowiem na swoim koncie mają złoty medal zdobyty przez Landertingera w sobotnim biegu masowym oraz dwa srebrne. Brązowy medal przypadł Niemcom. Taki rezultat dla faworyzowanej reprezentacji jest minimum, gdyż w planach był złoty krążek. Tuż za podium ulokowała się zawsze silna w tego typu konkurencji drużyna francuska, ale trójkolorowym zabrakło jednego bardzo dobrego zawodnika, który by nadrobił straty biegowe. Jednym z faworytów do medalu była sztafeta rosyjska, ale niestety już na pierwszej zmianie strzelanie zawalił Evgeny Ustyugow, przez co Rosjanin musiał biec karną rundę. Kolejni zawodnicy Iwan Czerezow, Maksim Maksimow oraz Czudow nie byli już w stanie odrobić straty do czołówki i ostatecznie zajęli słabe szóste miejsce.
Polska sztafeta w składzie: Sebastian Witek, Krzysztof Pływaczyk, Tomasz Sikora i Łukasz Szczurek zajęła trzynastą lokatę, co jest najlepszym wynikiem Polaków w tegorocznym sezonie. Oczywiście najlepiej zaprezentował się Sikora, który szybko strzelał i na swojej zmianie był najszybszy ze wszystkich zawodników, dlatego Polacy awansowali o blisko dziesięć pozycji. Pozostała trójka młodych zawodników dość dobrze radziła sobie na strzelnicy, lecz tradycyjnie zawiodła dyspozycja biegowa. Dopóki nie poprawi się problem biegu, dopóty nie mamy szans na wysokie lokaty w sztafetach. Przed biathlonistami trzy tygodnie przerwy od walki na śnieżnych trasach. Następnie odbędą się kolejne zawody Pucharu Świata.
Wyniki sztafety mężczyzn 4 x 7.5 km:
M | Kraj | Czas | Strzelanie |
---|---|---|---|
1 | Norwegia | 1:08:04.1 | 2+9 |
2 | Austria | +12.6 | 0+7 |
3 | Niemcy | +32.7 | 0+10 |
4 | Francja | +56.5 | 0+4 |
5 | Ukraina | +1:14.7 | 0+6 |
6 | Rosja | +1:41.9 | 1+10 |
13 | Polska | +4:06.2 | 0+10 |
Tabela medalowa biatlonowych MŚ - Pyeongchang 2009
M | Kraj | Złote | Srebrne | Brązowe | Razem |
---|---|---|---|---|---|
1 | Norwegia | 4 | 1 | 3 | 8 |
2 | Niemcy | 2 | 4 | 2 | 8 |
3 | Rosja | 2 | 1 | 3 | 6 |
4 | Austria | 1 | 2 | 0 | 3 |
5 | Szwecja | 1 | 1 | 1 | 3 |
6 | Francja | 1 | 0 | 1 | 2 |
7 | Słowenia | 0 | 1 | 0 | 1 |
7 | Słowacja | 0 | 1 | 0 | 1 |
9 | Chorwacja | 0 | 0 | 1 | 1 |