W tym artykule dowiesz się o:
- Jestem smutna po takim a nie innym zakończeniu rywalizacji w Nowym Meście. Czuję, że dobrze jestem przygotowana do sezonu, a potem jeden błąd kosztuje tak wiele. Za upadek ponoszę winę wyłącznie ja - przyznała Kowalczyk w rozmowie z oficjalną stroną internetową Polskiego Związku Narciarskiego. - Na zakręcie był lód, luźny śnieg, straciłam równowagę i nie byłam w stanie już nic zrobić. Oczywiście będę walczyła o podium w klasyfikacji generalnej Tour de Ski. Walczę o podium w każdym biegu. Zobaczymy jaki będzie tego finał. Na razie nie potrafię wykrzesać w sobie optymizmu, ale może we wtorek będzie lepiej.