Przed rozpoczynającym się właśnie sezonem nadzieje Szwedów związane były przede wszystkim z Andersem Soedergrenem, jednak w piątek ogłoszona została szokująca wiadomość o chorobie nowotworowej lidera kadry i dopiero dokładniejsze badania pozwolą powiedzieć, jaki jest stopień jej zaawansowania i czy Soedergren będzie mógł w ogóle wystartować w najbliższych miesiącach. W tej sytuacji w Gaellivare niespodziewanie odpowiedzialność za dobre wyniki Szwedów spadła na ramiona Marcusa Hellnera.
W rozegranym godzinę przed rywalizacją mężczyzn biegiem kobiet wielki triumf odniosła Charlotte Kalla i jej rodak, jakby chcąc koniecznie nawiązać do wyniku koleżanki z reprezentacji, już od pierwszych punktów pomiaru czasu plasował się w ścisłej czołówce. 22-letni biegacz wraz z kolejnymi kilometrami tracił jednak kolejne sekundy do najgroźniejszego rywala, Pietro Pillera Cottrera z Włoch, mistrza świata właśnie na tym dystansie z Oberstdorfu. Na ostatnim punkcie pomiaru przed metą biegnący z niższym numerem startowym Hellner znów zaczął jednak zmniejszać różnicę, która wynosiła już ledwie cztery sekundy.
Młody Szwed, biegnący już raczej siłą woli, półprzytomny wpadł na metę, gdzie długo leżał dochodząc do siebie i wstał dopiero dzięki pomocy organizatorów i służb medycznych. Na trasie wciąż był tymczasem Piller Cottrer. Czy to Włoch zwolnił, czy może mający świadomość życiowej szansy na zwycięstwo Hellner przyspieszył – trudno to ocenić, jednak na ostatnich kilometrach różnica między nimi najpierw została zniwelowana do zera, aż wreszcie szala zwycięstwa przechyliła się na rzecz zawodnika gospodarzy, co wywołało euforię szwedzkich kibiców. 22-letni Marcus Hellner, nie licząc sztafet, nigdy dotąd nie stał nawet na podium zawodów Pucharu Świata, co więcej, zaledwie dwukrotnie (!) był w czołowej dziesiątce. Trumf w Gaellivare jest więc oczywiście jego największym sukcesem w karierze.
Nieco w cieniu rywalizacji Szweda i Włocha toczyła się walka o trzecie pozycję, z której zwycięsko wyszedł Petter Northug. W czołowej dziesiątce znalazło się też miejsce dla jego rodaka Tore Ruuda Hofstada, a tuż za nią uplasował się Geir Ludvig Aasen. Prawdziwą klęskę ponieśli Niemcy, którzy przed tygodniem brylowali w zawodach FIS w Muonio, a w Gaellivare najlepszym spośród nich okazał się ten, na którego nie postawiłby raczej nikt, czyli mający czwarty czas Tom Reichelt. Liderzy niemieckiej kadry jak Tobias Angerer czy Rene Sommerfeldt o występie w Szwecji będą chcieli zapomnieć jak najszybciej – zajęli odpowiednio trzydzieste i pięćdziesiąte czwarte miejsce.
W Gaellivare nie błysnął też zwycięzca klasyfikacji generalnej Pucharu Świata z ubiegłego sezonu Lukas Bauer, jednak Czech szykuje raczej formę dopiero na mistrzostwa świata w Libercu i na inaugurację sezonu zajął dziewiątą pozycję.
Na starcie biegu na 15 kilometrów stanęło trzech Polaków, jednak żaden z nich nie zaliczy tego występu do udanych. Najlepszy z naszych zawodników, Maciej Kreczmer, zajął bowiem dopiero sześćdziesiąte szóste miejsce, trzy lokaty przed Januszem Krężelokiem i dziesięć przez najmłodszym z Polaków Mariuszem Michałkiem.
W niedzielę w Gaellivare rozegrana zostanie sztafeta 4x10 kilometrów.
Wyniki biegu na 15 kilometrów stylem dowolnym:
1. Marcus Hellner (Szwecja) - 32:35,2
2. Pietro Piller Cottrer (Włochy) +1,4
3. Petter Northug (Norwegia) +6,9
4. Tom Reichlet (Niemcy) +14,9
5. Tore Ruud Hofstad (Norwegia) +15,0
6. Vincent Vittoz (Francja) +19,1
7. Toni Livers (Szwajcaria) +22,3
8. Johan Olsson (Szwecja) +25,6
9. Lukas Bauer (Czechy) +29,7
10. Jens Filbrich (Niemcy) +30,5
------
66. Maciej Kreczmer +2:11,7
69. Janusz Krężelok +2:16,6
79. Mariusz Michałek +2:42,5