Pierwsza seria decydującego konkursu Turnieju Czterech Skoczni z uwagi na trudne warunki atmosferyczne nie stała na wysokim poziomie, a jedynym skoczkiem który zdołał przekroczyć 130 metrów jest Anders Bardal.
Norweski skoczek ma ponad dziesięć punktów przewagi nad swoim rodakiem Andersem Jacobsenem i jest głównym faworytem do zwycięstwa w zawodach. Obydwaj zawodnicy skakali jeszcze w stosunkowo znośnych warunkach. Tuż przed czołową dziesiątką nasilił się jednak deszcz, który momentalnie utrudnił oddawanie dobrych skoków i stał się przyczyną pogromu faworytów.
Do drugiej serii nie weszli m.in. Gregor Schlierenzauer, Simon Ammann, Wolfgang Loitzl, Andreas Kofler czy Tom Hilde! W tych trudnych warunkach swoją klasę potwierdził Janne Ahonen, który jest na półmetku konkursu trzeci i powiększył swoją przewagę w klasyfikacji łącznej Turnieju Czterech Skoczni nad Thomasem Morgensternem do dwudziestu punktów.
Spośród Polaków najlepiej wypadł Adam Małysz, który oddał skok na odległość 120 metrów i jest szesnasty. Z konkursu wyeliminowani zostali Kamil Stoch i Marcin Bachleda - odpowiednio trzydzieste piąte i czterdzieste szóste miejsce.