Vladimir Zografski najlepszy w Otepää, Polacy indywidualnie jednak bez medalu

Vladimir Zografski wygrał rozegrany w piątek na obiekcie HS 100 w estońskim Otepää konkurs o tytuł mistrza świata juniorów. Obok niego na podium stanęli Austriak Stefan Kraft oraz reprezentant gospodarzy Kaarel Nurmsalu. W tym roku w indywidualnych zawodach poniżej oczekiwań wypadli Polacy, z których najwyżej, bo na jedenastym miejscu uplasował się Klemens Murańka.

W tym artykule dowiesz się o:

Każde inne rozstrzygnięcie zawodów na największej skoczni centrum treningowego w Tehvandi, jak wygrana Vladimira Zografskiego byłoby niemałą niespodzianką. Bułgar przed piątkowym konkursem w cuglach wygrał trzy serie treningowe, potwierdzając tym samym swoją wysoką formę, jaką prezentował podczas minionej edycji prestiżowego Turnieju Czterech Skoczni. Wówczas w końcowej klasyfikacji "Wielkiego Szlema" uplasował się na trzydziestej piątej pozycji, a w Pucharze Świata najlepiej spisał się w niemieckim Oberstdorfie, gdzie był szesnasty.

To wszystko sprawiło, że siedemnastolatek z Samokowa szybko z roli kopciuszka przemienił się w faworyta i bez żadnych problemów wytrzymał presję, lądując na 98m i 95m. W finale znakomitą, bo 100-metrową odległością popisał się Stefan Kraft, ustanawiając tym samym oficjalny rekord nowoczesnego obiektu. Wyczyn Austriaka wywindował go aż o osiem pozycji w "górę", zapewniając mu srebrny krążek. Przedstawiciel klubu SV Schwarzach był zatem bliski pójścia w ślady swoich rodaków - ostatnio mistrzami świata juniorów zostawali Michael Hayboeck i Lukas Mueller. Warto zaznaczyć, że ten pierwszy ponownie znalazł się w składzie na tą imprezę, ale trenerzy po czwartkowych treningach zdecydowali, że nie dadzą mu szansy na występ w zawodach. Z tego faktu niewątpliwie mógł cieszyć się Janne Ahonen. Niezwykle utytułowany Fin jest do tej pory jedynym, któremu udało się obronić najwyższy stopień "pudła" w zmaganiach tej rangi. Reprezentant Kraju Tysiąca Jezior był poza zasięgiem rywali zarówno w 1993 na "Czertaku" w czeskim Harrachowie, jak i rok później w miejscowości Breitenwang.

Na trzecim miejscu dość nieoczekiwanie ku wielkiej radości zgromadzonej w Estonii publiczności znalazł się przedstawiciel gospodarzy - Kaarel Nurmsalu, który dotknął nartami zeskoku na 93,5m oraz 96m. Zawodnik ten jest prawdziwą rewelacją mistrzostw w swoim kraju, gdyż wcześniej w rywalizacji kombinatorów norweskich również zdobył brązowy medal. Oznacza to, że stoi on przed trudnym wyborem dyscypliny, w której będzie się rozwijał. Prawdopodobnie jednak pozostanie dwuboistą. Wysoko sklasyfikowani zostali też Norweg Anders Fannemel (89,5m/98m), Szwajcar Marco Grigoli (91,5m/93m) i Thomas Lackner (92m/90,5m). Najlepszą "10" zamknął Alexandre Mabboux. Francuz na półmetku zajmował drugą pozycję i był bliski powiększenia dorobku Kraju Trójkolorowych. Przypomnijmy, że w zawodach z udziałem pań nie było mocnych na Coline Mattel.

Tym razem nieco słabiej spisali się Polacy. Najmocniejszym ogniwem naszego zespołu niespodziewanie okazał się 11. Klemens Murańka (89,5m/90m), a najsłabszym 25. Krzysztof Miętus (86m/83m). Szesnastą notę otrzymał Andrzej Zapotoczny (90m/88,5m), a dopiero dwudziestą czwartą piąty po pierwszej serii - Tomasz Byrt (92,5m/78,5m) który swoją drugą próbę oddał przy dość silnym wietrze w plecy. Mimo wszystko drużynie biało-czerwonych jako jedynej ze wszystkich startujących teamów udało się w komplecie awansować do finałowej "30", a o to łatwo nie było, bo w zmaganiach wzięło udział w sumie aż 71. skoczków, w tym Węgrzy, Holendrzy, a nawet Rumun i Chorwat. Trzeba zaznaczyć, że reprezentant tej przedostatniej z egzotycznych nacji ma za sobą naprawdę udany konkurs. Remus Tudor, bo o nim mowa osiągnął 87m i 89m, co dało mu dwudziestą lokatę. Warto też dodać, że bułgarskie skoki to nie tylko utalentowany Zografski, ale i dwudziesty drugi w klasyfikacji - Bogomił Pawlow, który również szybko czyni postępy.

W sobotę po raz pierwszy w historii w ramach MŚJ odbędą się zawody drużynowe dziewczyn. Na liście zgłoszonych ekip nie ma Polek. Na niedzielę zaplanowano natomiast "drużynówkę" w męskim wydaniu, gdzie nasz zespół jest poważnym kandydatem do miejsca na podium.
Wyniki konkursu o MŚJ w Otepää (HS 100):

MZawodnikKrajNotaOdległości
1 Vladimir Zografski Bułgaria 255,0 98m/95m
2 Stefan Kraft Austria 251,0 91,5m/100m
3 Kaarel Nurmsalu Estonia 249,0 93,5m/96m
4 Anders Fannemel Norwegia 241,0 89,5m/98m
5 Marco Grigoli Szwajcaria 237,0 91,5m/93m
6 Thomas Lackner Austria 233,0 92m/90,5m
7 Sami Niemi Finlandia 232,5 91m/92,5m
8 Espen Roee Norwegia 231,0 93,5m/89m
9 Richard Freitag Niemcy 228,5 89m/92m
10 Alexandre Mabboux Francja 227,5 95m/86m
11 Klemens Murańka Polska 226,5 89,5m/90m
16 Andrzej Zapotoczny Polska 221,0 90m/88,5m
24 Tomasz Byrt Polska 205,5 92,5m/78,5m
25 Krzysztof Miętus Polska 201,0 86m/83m
Źródło artykułu: