Osiemnaście miesięcy temu Hannu Manninen ogłosił zakończenie kariery. Gwiazda fińskiego narciarstwa nie wytrwała jednak w swym postanowieniu zbyt długo i jakiś czas temu zawodnik ogłosił, że powraca licząc na kolejną walkę o olimpijskie złoto, którego dotąd nie ma w swej kolekcji mimo długiej listy zwycięstw. - Namówił mnie trener Jukka Ylipulli, który przekonywał mnie, że team wciąż mnie potrzebuje. Początkowo śmiałem się z tego, ale w końcu zdecydowałem się wrócić – powiedział Fin.
Niedawno Manninen zajął drugie miejsce w sparingowych zawodach w Rovaniemi przegrywając tylko z Felixem Gottwaldem, który także powraca do sportu po przerwie. W pierwszych wywiadach po ogłoszeniu decyzji o wznowieniu kariery Manninen mówił, że nie jest jeszcze pewny jak będą wyglądały jego starty i nie jest nawet pewny czy pojedzie do Vancouver, a jeśli tak, to po igrzyskach ponownie zakończy karierę, tym razem już definitywnie. Obecnie Fin nie jest już tak konkretny i nie wyklucza, że będzie startował również w sezonie 2010/2011, co dałoby mu szansę występu na mistrzostwach świata w Oslo.