W Enoshimie w Japonii trwają mistrzostwa świata w windsurfingowej, olimpijskiej klasie RS:X. Po raz kolejny miejsca w okolicach dziesiątego zajmował broniący tytułu Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk), bo tym razem najpierw przypłynął dwunaste, a później dwa razy jedenasty. To pozwoliło mu awansować w klasyfikacji generalnej z pozycji dwudziestej trzeciej na trzynastą.
- W czwartek, tak jak codziennie, z moimi wynikami było bardzo stabilnie. Nie wiem jak to wyjaśnić, ale za każdym razem wpływam na metę w okolicy dziesiątego miejsca. To niesamowite, bo po starcie każdego wyścigu wydaje się, że wszystko idzie bardzo dobrze, ale przed pierwszą boją znajduję się w okolicach tej dziesiątej pozycji i już tak zostaje do mety. Dzisiaj był na dodatek wiatr w granicach 5-7 węzłów więc po pierwszej boi już później zbyt dużo nie zmieniało w kolejności poszczególnych zawodników. Mimo wszystko są to bardzo dobre miejsca jak na wyścigi finałowe i mam nadzieję, że dzięki temu, że tak równo pływam, awansuję w klasyfikacji generalnej - opisał czwartkową rywalizację Piotr Myszka.
Rozmawialiśmy z Polakiem jeszcze przed poznaniem oficjalnych wyników i szansę na awans upatrywał w tym, że część deskarzy, którzy w klasyfikacji całych regat znajdowali się przed nim, zajęli tego dnia znacznie gorsze miejsca. I tak też się stało, bo Myszka przesunął się w górę aż o dziesięć pozycji.
- Wielu zawodników, którzy znajdowali się w klasyfikacji przede mną, zaliczyło dziś bardzo słabe wyścigi. Dzięki temu będę zbliżał się powoli do pierwszej dziesiątki. W piątek będę atakował i mam nadzieję, że w końcu uda mi się złamać tę granicę miejsc lepszych niż dziesiąte. Zrobię wszystko, żeby tak się stało - zakończył pewnym głosem Piotr Myszka.
Kolejne wyścigi zaplanowane są na piątek na godzinę 11:00 czasu miejscowego (4:00 czasu polskiego). Regaty potrwają do soboty 23 września. Na starcie stanęło 102 mężczyzn z 31 krajów oraz 66 kobiet z 25 państw.
Z Enoshimy Maciej Frąckiewicz
ZOBACZ WIDEO Paryż i Los Angeles. Oto gospodarze kolejnych igrzysk olimpijskich