Tymoteusz Bendyk i Jakub Surowiec w pierwszej trójce po kolejnym dniu mistrzostw świata A-Class

Materiały prasowe / Bartosz Modelski - Sailspotting / Na zdjęciu: Tymoteusz Bendyk na katamaranie A-Class
Materiały prasowe / Bartosz Modelski - Sailspotting / Na zdjęciu: Tymoteusz Bendyk na katamaranie A-Class

Tymoteusz Bendyk zajmuje drugie, Jakub Surowiec trzecie, Jacek Noetzel szóste, a Maciej Żarnowski siódme miejsce po czwartym dniu mistrzostw świata katamaranów A-Class w Sopocie. Przewagę nad resztą stawki powiększył Australijczyk Steven Brewin.

Pierwszy czwartkowy wyścig mistrzostw świata katamaranów A-Class rozpoczął się już około godziny 10:00. Początkowo miała być to godzina 12:00, ale według prognoz pogody najkorzystniejszy wiatr miał być rano, a później miało go być coraz mniej. Tak też się stało i najlepiej było to widać podczas drugiego wyścigu, który był jedną wielką loterią. Na jeden części trasy było więcej podmuchów wiatru, a na innej prawie w ogóle go nie było i w efekcie na czołowych miejscach przypływali zawodnicy, którzy do tej pory pływali gorzej, a z kolei czołowi żeglarze mijali metę na odległych pozycjach. Po drugim wyścigu organizatorzy postanowili poczekać na pojawienie się silniejszego wiatru i ostatecznie przyszedł on razem ze zmianą kierunku, co pozwoliło przeprowadzić jeszcze trzeci wyścig.

Bardzo dobrze nadal radzi sobie Tymoteusz Bendyk (UKS Navigo Sopot), chociaż on był jedną z ofiar loteryjnego wyścigu numer dwa. Polak świetnie rozpoczął dzień, bo wygrał pierwszy wyścig. W drugim dopłynął dopiero czterdziesty siódmy, ale w trzecim, przy zdecydowanie równiejszych warunkach wietrznych, był piąty. Dzięki tym wynikom i odrzutce najgorszego rezultatu awansował w klasyfikacji generalnej z pozycji czwartej na drugą.

- Warunki były bardzo zmienne. Zaczęło się od dość mocnego wiatru, a z kolei jak już wracaliśmy to go właściwie nie było i płynęliśmy bardzo wolno. Jestem zadowolony z wyników, poza tym drugim wyścigiem. Nie mam do siebie zbyt dużo pretensji, bo płynąc w końcówce stawki ścigałem się z mistrzem olimpijskim i obecnym mistrzem świata. Ten wyścig to była trochę loteria. Oczywiście można było popłynąć lepiej, ale na szczęście te najgorsze wyniki w regatach są odrzucane. Obecnie znajduję się na drugiej pozycji, ale jeszcze jutro jest dzień w którym odbędą się wyścigi więc wszystko może się zmienić - powiedział Tymoteusz Bendyk.

Bardzo dobre pływanie kontynuuje również świeżo upieczony mistrz Polski Jakub Surowiec (UKS Navigo Sopot), który tego dnia mijał linię mety piąty, dziesiąty oraz siódmy. To pozwoliło mu pozostać na bardzo dobrej trzeciej pozycji.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Milik odpalił! Zobacz skrót meczu Hellas - Napoli [ELEVEN SPORTS]

[/color]

Z kolei słabszy dzień ma za sobą czwarty zawodnik zeszłorocznych mistrzostw Jacek Noetzel (UKS Navigo Sopot). On co prawda w pierwszym wyścigu był drugi, ale w drugim zajął dwudzieste pierwsze, a w trzecim dopiero dwudzieste dziewiąte miejsce. W efekcie doświadczony reprezentant Polski zanotował minimalny spadek z pozycji piątej na szóstą.

Dobrze spisał się kolejny zawodnik sopockiego klubu, Maciej Żarnowski, który w ostatnim środowym wyścigu uczestniczył w kolizji i jego katamaran został uszkodzony. Na czwartek udało mu się jednak przygotować nowy sprzęt i zajął miejsca ósme, trzydzieste trzecie oraz szóste. Dzięki temu wrócił do pierwszej dziesiątki i obecnie jest siódmy. Przy dziewięciu rozegranych wyścigach każdemu będzie przysługiwała druga odrzutka więc Żarnowski może jeszcze dużo zyskać.

Na prowadzeniu niezmiennie znajduje się dwukrotny mistrz świata Australijczyk Steven Brewin (2001 i 2011), który przed rokiem był trzeci. On, podobnie jak Jakub Surowiec, dobrze zaprezentował się w tym loteryjnym wyścigu i zajął w nim drugie miejsce. W wyścigach pierwszym i trzecim był czwarty oraz drugi. Brewin jest coraz bliżej końcowego triumfu, ponieważ do tej pory wygrał cztery z ośmiu wyścigów, a w pozostałych nie zajął miejsca gorszego niż piąte.

Regaty katamaranów o randze mistrzostw świata są organizowane w Polsce po raz pierwszy w historii. Bierze w nich udział 125 zawodników z 18 krajów.

Kolejne wyścigi zaplanowane są na piątek 25 sierpnia na godzinę 10:00 i będzie to ostatni dzień zawodów.

Z Sopotu Maciej Frąckiewicz

Źródło artykułu: