Ferrari najszybsze, Kubica w czołówce. Stany Zjednoczone sprzyjają Polakowi

Za nami pierwszy dzień przygotowań do Lone Star Le Mans. Tak nazywa się wyścig długodystansowych mistrzostw świata WEC, jaki zaplanowano w Austin. Tor Circuit of The Americas powrócił do kalendarza po kilkuletniej przerwie, a zespoły nie mają zbyt wielu informacji na temat zachowania Hypercarów na tym obiekcie.

Dlatego musi cieszyć to, że Robert Kubica od razu złapał rytm i dobrze wyczuł Ferrari 499P na dość trudnym torze w Austin. Świadczyć może o tym drugi wynik na otwarcie weekendu, a także piąta lokata w kolejnej sesji treningowej. Zespół AF Corse ukończył ją z czasem 1:52.705.

Tempo w Austin zaczęły dyktować fabryczne załogi Ferrari, co jest dobrą informacją dla Kubicy, biorąc pod uwagę identyczną konstrukcję modelu 499P w garażu AF Corse. Na pierwszym miejscu znalazła się załoga numer 51 z czasem 1:52.268, a za nią ekipa numer 50 - 1:52.320.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku już znamy. Niewyobrażalne!

W przypadku AF Corse warto zauważyć, że Robert Kubica znów był najszybszym kierowcą w załodze numer 83. To właśnie Polak rozpoczął przejazdy w drugim treningu, po czym zastąpił go Robert Shwartzman. Rosjanin z izraelskim paszportem wyraźnie skupił się na tempie wyścigowym i jego czasy odstawały od zespołowych kolegów.

W samej końcówce sesji do Ferrari 499P wsiadł Yifei Ye, który po przejechaniu trzynastu okrążeń oddał jeszcze kierownicę Robertowi Kubicy. Polak na zakończenie dnia wykonał sześć "kółek", głównie pracując nad ustawieniami na wyścig, o czym świadczą czasy na poziomie 1:55-1:56.

W sobotę przewidziano jeszcze jeden trening, który rozpocznie się o godz. 18.00. Następnie rozegrane zostaną kwalifikacje. W przypadku klasy Hypercar ich początek zaplanowano na godz. 22.40.

WEC - Lone Star Le Mans - 2. trening - wyniki:

Czytaj także: - "Absurd". Schumacher definitywnie skreślony w F1 - Williams znów to zrobił. 21-latek zapłacił miliony za starty w F1