Zamieszanie w zespole Roberta Kubicy. Rosjanin zajmie jego miejsce?

Materiały prasowe / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica
Materiały prasowe / Prema Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica

Prema nadal nie przedstawiła składu na sezon 2023 w długodystansowych mistrzostwach świata WEC. Włosi chcą wystawiać do rywalizacji dwa samochody, czyli potrzebują sześciu kierowców. W tym gronie raczej nie będzie Roberta Kubicy.

Robert Kubica zna już nazwę zespołu, w którym będzie startował w sezonie 2023 w długodystansowych mistrzostwach świata WEC, jak i nazwiska swoich partnerów. Jednak przy okazji ostatniej wizyty w Warszawie podkreślał, że wszystko zostanie ogłoszone w odpowiednim czasie. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Kubica nie będzie jednak kontynuował współpracy z Prema Orlen Team.

Odejście Kubicy będzie oznaczało dla Włochów utratę wsparcia finansowego Orlenu. To cios, bo Prema chce w roku 2023 wystawiać do rywalizacji dwa samochody kategorii LMP2. Wiąże się to z koniecznością zakontraktowania sześciu kierowców, jak i pozyskania dodatkowych partnerów.

Zdaniem serwisu Endurance Info, pewniakiem do jazdy w Premie w roku 2023 jest Daniił Kwiat. Rosjanin ma bogate doświadczenie z Formuły 1, gdzie ścigał się dla takich zespołów jak Red Bull Racing i Alpha Tauri. W minionym sezonie mieliśmy go oglądać w WEC w barwach rosyjskiego G-Drive, ale kierowca i ekipa nie zgodzili się podpisać dokumentu o neutralności politycznej w obliczu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Kwiat pod koniec sezonu 2022 odbył kilka sesji testowych z Premą na torze Paul Ricard we Francji, aby zyskać nieco pewności siebie za kierownicą pojazdu kategorii LMP2.

Partnerami Rosjanina w samochodzie mają być 18-letnia Doriane Pin oraz Mirko Bortolotti, który jest kierowcą testowym Lamborghini. To o tyle ważne, że włoska marka począwszy od roku 2024 wspólnie z Premą odpowiadać będzie za samochód wystawiany do rywalizacji w najwyższej kategorii wyścigów długodystansowych - Hypercar.

Sporą niewiadomą jest obsada drugiego samochodu Premy. W związku z prawdopodobnym odejściem Roberta Kubicy i Louisa Deletraza, Włosi mają do obsadzenia aż trzy fotele. Jeden z nich mógłby zająć Lorenzo Colombo, czyli kierowca startujący w tej ekipie w sezonie 2022. Kandydatem do jazdy w zespole jest też Juan Manuel Correa.

Czytaj także:
Zdrajcy? W Moskwie zawrzało po ich decyzji
"To była tragedia". Były szef zespołu wprost o Kubicy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ale trafił! Komentator oszalał po tym golu

Komentarze (2)
avatar
Cezary Ogórek
31.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
jak by tam w Orlenie sobie dali spokój z pakowaniem kasy w tego nieudacznika kubice to ja bym za paliwo mniej płacił 
avatar
Adela Rozen
31.12.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
To co to za zespól Kubicy jak go nie ma w składzie ? :-))