MotoGP. Szalony wyścig w Katarze. Debiutant na podium, nie zabrakło kontrowersji

W sobotę Jorge Martin zadziwił świat MotoGP, gdy ledwie podczas swojego drugiego weekendu w tej klasie wyścigowej, wywalczył pole position do GP Doha. Dobę później młody Hiszpan pokazał, że nie ma strachu przed bardziej doświadczonymi rywalami. Martin pewnie ruszył spod świateł i narzucał tempo stawce.

Podczas gdy Martin mijał kolejne okrążenia na prowadzeniu, za jego plecami rywale tasowali się niemal co zakręt. W walce o podium liczyli się m.in. Johann Zarco, Alex Rins, Jack Miller i Francesco Bagnaia.

Kontrowersje wywołał Jack Miller, który w jednym z zakrętów został bez pardonu zaatakowany przez aktualnego mistrza świata - Joana Mira. Australijczyk nie czekał długo z odpowiedzią i na prostej startowej próbował wypchnąć Hiszpana poza tor. Sędziowie zajęli się tym incydentem, ale odstąpili od ukarania Millera, co jest dość zaskakującą decyzją. Wewnętrzna batalia pozbawiła jednak Millera i Mira szans na "pudło".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Floyd Mayweather Jr ćwiczy, a pieniądze lecą z nieba

W końcówce wyścigu poprawiło się tempo motocykli ekipy Monster Energy Yamaha. W efekcie Fabio Quartararo był w stanie dogonić, a następnie wyprzedzić jadących na czele Martina i Zarco. Tym samym młody Francuz odniósł pierwsze zwycięstwo w tym sezonie.

Fatalnie wypadł za to Valentino Rossi. Legenda MotoGP nie popisała się już w sobotnich kwalifikacjach do GP Doha, w których zajęła przedostatnie miejsce. Niedzielny wyścig nie był lepszy w wykonaniu 42-latka. Rossi dojechał do mety na 16. pozycji i nie zdobył punktów w Katarze.

MotoGP - GP Doha - wyścig - wyniki:

Czytaj także: "Zabierzcie stąd politykę". Były mistrz świata o postawie Hamiltona Pali się grunt pod nogami Bottasa