MotoGP. GP Czech. Takaaki Nakagami najlepszy w treningu. Wypadek Mavericka Vinalesa

W GP Czech nie oglądamy Marca Marqueza. Aktualny mistrz świata MotoGP w tym tygodniu przeszedł kolejną operację kontuzjowanej ręki, w której wygięła się metalowa płytka, która miała za zadanie stabilizować złamaną kość ramienną.

Co ciekawe, Repsol Honda Team twierdzi, że kontuzja Marqueza odnowiła się wskutek… otwierania okna w mieszkaniu. Marquez miał zbyt mocno naciągąć rękę i podczas takiego ruchu płytka w ciele nie wytrzymała. W padoku MotoGP mało kto wierzy w te tłumaczenia i wskazuje na to, że 27-latek próbował wrócić na motocykl w poprzednim GP Andaluzji, ledwie po kilku dniach od wypadku.

Ostatecznie Marquez przegrał wtedy z bólem i wystąpił tylko w sesjach treningowych, po czym wycofał się z wyścigu z powodu ogromnego bólu. Wiele wskazuje na to, że to właśnie wtedy pogorszył się stan jego kontuzjowanej ręki.

ZOBACZ WIDEO Podniebny sektor w Lublinie. Sprawdziliśmy jak wygląda na żywo!

Marquez w optymalnej formie najpewniej byłby jednym z faworytów GP Czech. W piątkowym porannym treningu, pod nieobecność mistrza świata, najlepszy okazał się inny z reprezentantów Hondy - Takaaki Nakagami. Japończyk wykręcił czas 1:57.353. Nieznacznie wolniejszy od niego był Joan Mir ze stratą 0,011 s.

Groźny upadek w porannej sesji treningowej MotoGP zanotował Maverick Vinales, który doszczętnie zniszczył swoją Yamahę. Hiszpanowi na szczęście nic się nie stało i po paru minutach przerwy mógł wrócić na tor na rezerwowej maszynie. Wydaje się, że nie miało to większego wpływu na formę Vinalesa, który zakończył trening z piątym wynikiem.

Moto GP - GP Czech - I trening - wyniki: 

Czytaj także: Kubica daje przykład. W maseczce nawet na rower Leclerc nie zamierza klęczeć na polach startowych