MotoGP. Sito Pons oszukiwał fiskusa. Grożą mu 24 lata więzienia

Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: początek wyścigu MotoGP
Materiały prasowe / Michelin / Na zdjęciu: początek wyścigu MotoGP

Hiszpański fiskus miał stracić 2,7 mln euro wskutek oszustw podatkowych Sito Ponsa. Byłemu motocyklowemu mistrzowi świata grożą aż 24 lata więzienia oraz grzywna w wysokości 12 mln euro.

W tym artykule dowiesz się o:

Hiszpański fiskus dawno temu wziął sobie na celownik sportowców zarabiających w tym kraju, o czym przekonały się największe gwiazdy Realu Madryt czy FC Barcelony. Teraz problemy ma Sito Pons - motocyklowy mistrz świata w kategorii 250 ccm z sezonów 1988-1989 oraz obecny właściciel zespołu startującego z sukcesami w Moto2.

Jak donosi gazeta "ABC", urzędnicy przebadali lata 2010-2014, kiedy to Pons rzekomo miał mieszkać w Londynie i Monako, przez co nie płacił podatków w Hiszpanii. Tymczasem dane m.in. z jego karty kredytowej oraz połączenia telefoniczne wskazują na to, że przebywał on głównie na terenie ojczyzny.

Hiszpański fiskus szacuje, że wskutek oszustw podatkowych Ponsa państwo straciło co najmniej 2,7 mln euro. Biorąc pod uwagę bardzo surowe przepisy obowiązujące w Hiszpanii, za unikanie płacenia podatków 60-latkowi grozi kara 12 lat więzienia oraz grzywna w wysokości 12 mln euro.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowita metamorfoza byłej pływaczki. Internauci są zachwyceni

Pons swoją karierę zakończył w roku 1990. Później zajął się tworzeniem zespołu, który z powodzeniem startował w MotoGP i niższych klasach. Z ostatniego tytułu mistrzowskiego jego team cieszył się w roku 2013, gdy za sprawą Pola Espargaro triumfował w Moto2.

W tym roku ekipa Ponsa znów jest wymieniana w gronie faworytów do końcowego sukcesu w Moto2, a jej liderem jest włoski motocyklista Lorenzo Baldassarri.

Czytaj także:
Bez tradycyjnego podium po wyścigach F1
Robert Kubica w DTM skacze na głęboką wodę

Komentarze (0)