MotoGP: wywrotka Jorge Lorenzo przy 150 km/h. Motocykl Hiszpana w strzępach

Wzrost temperatury i wilgotności powietrza sprawił, że początkowo zawodnicy MotoGP nie byli w stanie poprawić swoich czasów, bo pogorszył się stan asfaltu na torze Chang. Dobrze w tych warunkach odnajdowali się jedynie reprezentanci zespołu Repsol Honda Team, bo model RCV212 słynie z osiągania dobrych wyników w warunkach ograniczonej przyczepności.

W końcówce popołudniowej sesji doszło do fatalnie wyglądającego upadku Jorge Lorenzo. Hiszpan, który przystępował do rywalizacji w Tajlandii ze złamaną nogą, rozbił się w trzecim zakręcie. Zaraz po tym zdarzeniu 31-latek chwytał się za kontuzjowaną kończynę i próbował ściągnąć z niej buta. O sile uderzenia najlepiej świadczy fakt, że jego motocykl rozpadł się na kilka kawałków.

Ostatecznie zawodnik Ducati trafił na nosze i został przewieziony do szpitala. Lekarze podkreślają, że Lorenzo jest przytomny. Jego stan określany jest jako stabilny. Dla hiszpańskiego motocyklisty może to być jednak koniec udziału w Grand Prix Tajlandii.

Wywrotka Lorenzo doprowadziła do wywieszenia czerwonej flagi, bo sędziowie chcieli się upewnić czy z maszyny Hiszpana nie wylał się olej. Przerwa w treningu wynosiła kilka minut, a po wznowieniu akcji niektórzy motocykliści byli w stanie poprawić swoje rezultaty. W tym gronie znalazł się Andrea Dovizioso, który zakończył piątkowe jazdy z najlepszym czasem.

Wyniki 2. treningu przed wyścigiem o Grand Prix Tajlandii:

ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: zagadkowe zdjęcie czeskiej modelki